Zatrzymany w listopadzie 23-latek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Amerykańska prokuratura zarzuca mu stworzenie niezwykle wydajnej sieci do rozsyłania spamu.
Z problemem spamu spotkał się zapewne każdy internauta. Niektórzy specjaliści szacują, że niechciana poczta stanowi większość korespondencji elektronicznej. Pojawiła się szansa, że zjawisko to zostanie ograniczone. Wczoraj Dziennik Internautów informował o zatrzymaniu w listopadzie Olega Nikołajenki, 23-letniego Rosjanina, którego FBI poszukiwała od trzech lat.
Prokuratura utrzymuje, że stworzona przez niego sieć zainfekowanych komputerów osobistych była w stanie rozsyłać nawet 10 miliardów wiadomości dziennie (co miałoby odpowiadać nawet 1/3 światowego spamu). Wczoraj młody mężczyzna stanął przed sądem federalnym w Milwaukee w stanie Wiconsin. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów - podaje BBC News.
Sąd nie przychylił się także do wniosku o areszt domowy, gdzie miałby oczekiwać na proces. Istnieje bowiem obawa, że uciekłby on z powrotem do Rosji, by tam, jako obywatel rosyjski, szukać ochrony. Wymiar sprawiedliwości obawiał się, że nie udałoby się przekonać Moskwy ani do ekstradycji, ani do ścigania Nikołajenki.
Wydanie wyroku skazującego oznaczać może dla 23-latka karę do trzech lat więzienia oraz grzywnę w wysokości do 250 tysięcy dolarów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*