Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komunikator Spik (WP) pod ostrzałem naciągaczy

17-11-2010, 15:15
Listy Czytelników

Szaleją naciągacze na komunikatorach. Tym razem podszywają się pod moderatorów WP na komunikatorze Spik. Każdy wysłany SMS to koszt ponad 10 zł.

W zeszłym tygodniu w Dzienniku Internautów informowaliśmy o naciągaczach, którzy próbują wyłudzić kilkadziesiąt złotych za każdy wysłany SMS. Jak się okazało, na celowniku oszustów znajdują się nie tylko użytkownicy Tlena – podobna sytuacja ma miejsce w przypadku komunikatora Spik, którym opiekuje się Wirtualna Polska.

Jeden z naszych Czytelników otrzymał kilka wiadomości, treść jednej z nich brzmiała:

(2010-11-06 14:07:22) mod.skipwp.1@jabber.wp.pl/spik:

Witam Cię użytkowniku komunikatora spik wp! Dzisiaj dopisało Ci niewiarygodne szczęście! Jako moderator oraz przedstawiciel redakcji IgorTeam tego komunikatora, pragnę Cię poinformować, że Twój Nick w portalu spik.wp.pl jest jednym z dwóch Nicków, który wygrał odtwarzacz muzyki iPod Touch 16Gb oraz telefon nokia N95 z mobilnym Internetem! Gratulujemy! Aby potwierdzić, chęć odebrania nagrody wyślij, sms o treści DAO 689858 na numer 7937 za 1,22 zł z VAT, po czym w ciągu 24h obsługa naszego serwisu skontaktuje się w Tobą.

Gratulujemy jeszcze raz

Moderatorzy komunikatora Spik!

Sonda
Czy spotkałeś się z podobnym problemem w swoim komunikatorze?
  • tak
  • nie
  • nie korzystam z komunikatorów
wyniki  komentarze

Wysłanie SMS-a nie wiąże się z kosztami w wysokości 1,22 zł, tylko 10,98 zł. Inny "administrator" informował z kolei Czytelnika o konieczności wysłania SMS-a pod numer 91955, rzekomo darmowy. W przeciwnym wypadku jego konto miało zostać usunięte. Wysłanie SMS-a pod wspomniany numer kosztuje 23,18 zł.

O problemie poinformowaliśmy przedstawicieli komunikatora Spik, którzy zanotowali już kilka takich procederów. Jak zapewnia WP, każde zgłoszenie jest weryfikowane i kwalifikowane zgodnie z regulaminem komunikatora WP. Dalej postępowanie toczy się według przyjętych procedur, lecz nikt poszkodowanym pieniędzy nie zwróci.

>> Czytaj też: SMS-owi naciągacze teraz na Naszej Klasie

- Wirtualna Polska nie wysyłała i nie wysyła do użytkowników komunikatora Spik jakichkolwiek próśb czy zachęt o płatną aktywację konta, tym bardziej, że korzystanie z komunikatora Spik było i jest bezpłatne (Regulamin korzystania z Komunikatora WP) – tłumaczą opiekunowie Spik.

Wirtualna Polska najwyraźniej nie wie, jak przeciwdziałać tego typu procederom, które mają na celu wprowadzenie użytkowników w błąd. Nie chce także komentować i udzielać informacji na temat ewentualnych postępowań bądź wytoczonych spraw i zgłoszeń do Komendy Głównej Policji lub Prokuratury, ponieważ takowych najwyraźniej nie ma. Nie wiadomo także dokładnie, ile osób padło ofiarą naciągaczy.

Komunikator Spik jest obsługiwany przez Wirtualną Polskę i działa z różnymi serwerami, jak np. Jabber czy Gadu-Gadu. Dlatego też osoba korzystająca z GG może otrzymywać wiadomości od osoby używającej Spika lub sieci Jabber (i odwrotnie).

>> Czytaj też: Zatrzymano SMS-owych naciągaczy grasujących na Naszej Klasie

Tymczasem problemy i próby wyłudzeń można zgłaszać do działu Obsługi Klienta, e-mailem, telefonicznie bądź za pośrednictwem specjalnego formularza dostępnego pod adresem: http://pomoc.wp.pl/formularz.html?serwis=Spik


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl

UWAGA: UWAGA: Wybrane listy, przesłane do redakcji Dziennika Internautów, publikujemy, by umożliwić ich autorom dotarcie do szerszego grona odbiorców. Czytelnicy mogą podzielać zawarte w nich poglądy lub mieć odmienne zdanie - zachęcamy do wyrażania swoich opinii w komentarzach. Treści publikowanych listów mogą zawierać prywatne poglądy internautów, które nie odzwierciedlają poglądów redakcji DI. Listy prosimy kierować na adres: listy@di.com.pl