Według Zarządu Komputronik SA naprawy pogwarancyjne oraz usługi konfiguracji sprzętu i oprogramowania, które sieć tej marki wprowadziła w okresie wakacyjnym, mogą stanowić na koniec 2010 roku nawet 30% wartości wszystkich usług, które spółka sprzedaje za pośrednictwem swoich salonów. Pozostałe 70% przychodów z usług wciąż będą stanowić przede wszystkim wpływy z ubezpieczeń sprzętu oraz sprzedaży ratalnej. Już teraz Komputronik jest największą w Polsce siecią usługową, która liczy ponad 300 punktów sprzedaży na terenie całego kraju.

>> Czytaj też: Komputronik zatrudnia wirtualnego doradcę i ogłasza konkurs

Do tej pory polski rynek usług serwisowych był bardzo rozdrobniony i składał się z dużej liczby lokalnych, często jednoosobowych firm. Zdaniem Wojciecha Buczkowskiego popyt na tego rodzaju świadczenia jest wysoki, ale klienci nie zawsze są zadowoleni z ich jakości.

- Użytkownicy sprzętu i oprogramowania nierzadko korzystają z usług niedoświadczonych osób, które często nie prowadzą legalnej działalności gospodarczej. To jeden z powodów, dla których upatrujemy swoją szansę w tym segmencie rynku. Nasz personel jest regularnie szkolony i certyfikowany, pracownicy mogą korzystać z pomocy zarówno naszych inżynierów pracujących w centrali, jak również z pomocy producentów, których niezliczone certyfikacje posiada Komputronik - mówi Wojciech Buczkowski, Prezes Zarządu Komputronik SA.

>> Czytaj też: Komputronik serwisuje sprzęt w siedzibie klienta

Buczkowski podkreśla, że polski rynek napraw pogwarancyjnych notebooków i komputerów stacjonarnych szybko rośnie. Jest to związane z rosnącą popularnością komputerów przenośnych. Koniunkturę na tego rodzaju usługi wzmacnia także brak wspólnych standardów, dzięki którym wymiana czy naprawa konkretnych podzespołów byłaby prostą czynnością serwisową.