Tragedia z 11 marca pochłonęła wiele istnień ludzkich. Kilkanaście tysięcy osób wciąż jest zaginionych. Z pomocą przyszły Google i YouTube.
Liczba potwierdzonych śmiertelnych ofiar trzęsienia ziemi oraz tsunami, które nawiedziły Japonię 11 marca, przekroczyła już 9 tysięcy. Zaginionych jest ponad 15 tysięcy osób. Oprócz wielkiej tragedii społecznej, kraj boryka się z kryzysem energetycznym związanym z wyłączeniem elektrowni atomowych, a także obawami o wzrost gospodarczy.
Z pomocą Japończykom ruszyły m.in. serwisy internetowe. Google już kilka godzin po tragedii uruchomiła serwis Person Finder, gdzie każdy może dodać informacje o osobach, których szuka bądź też o odnalezionych. Firma zastrzega jednak, że nie weryfikuje tych danych i nie bierze za nie odpowiedzialności.
Specjalny kanał - Person Finder - uruchomił także YouTube. Obejrzeć na nim można filmy osób, które ucierpiały w trzęsieniu ziemi. Serwis informuje, że w momencie jego uruchomienia dostępnych było 56 filmów, cały czas dodawane są nowe. Możliwe jest ich przeszukiwanie pod katem imion i nazwisk, miejsc zamieszkania czy obozów zapisanych w alfabetach kanji, hiragana oraz katakana. Kanał jest połączony z analogicznym serwisem Google'a.
Nagrania pochodzą od telewizji TBS, jednej z głównych w Japonii. W chwili obecnej nie ma możliwości dodawania filmów przez osoby indywidualne - YouTube tłumaczy, że problemem jest stan infrastruktury.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|