Telefon firmy Apple stał się prawdziwym hitem w Japonii. Blisko trzy na cztery kupowane w tym kraju smartfony to urządzenia amerykańskiej firmy. Jest to o tyle zaskakujące, że Japończycy raczej przywiązani są do rodzimych marek.
1,69 mln - tyle iPhone'ów znalazło nabywców w Japonii w roku podatkowym, który skończył się z dniem 31 marca. Wszystkich smartfonów sprzedano w tym kraju 2,34 mln, co oznacza, że produkt firmy Apple miał 72-procentowy udział w rynku. Na drugim miejscu znalazła się tajwańska firma HTC (11 procent), a za nią rodzima Toshiba Corp. (blisko 7 procent) - podaje Businessweek.
Analitycy oczekują, że sprzedaż smartfonów w obecnym roku fiskalnym przekroczy 3 miliony urządzeń. W przypadku zwykłych telefonów sytuacja nie wygląda już tak dobrze - w zakończonym właśnie roku nabywców znalazły 34,4 mln urządzeń, o 4 procent mniej niż rok wcześniej. Nic nie wskazuje na to, by w tym roku miało nastąpić odwrócenie trendu.
Japoński rynek należy do niezwykle konkurencyjnych, wszelkie nowinki techniczne szybko znajdują swoich nabywców. Tym bardziej Apple powinna cieszyć się z sukcesu, jaki udaje się jej tam osiągnąć. Firma powinna jednak bacznie obserwować konkurencję - szybko rośnie popularność telefonów pracujących w oparciu o Androida (produkuje je m.in. HTC), Microsoft też zapewne będzie chciał mieć coś do powiedzenia.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.