Złoto od czasów starożytnych cieszy się ogromną popularnością. Inwestorzy w dobie interwencji banków centralnych bardzo chętnie dodają je do swoich portfeli inwestycyjnych. Ankieta przeprowadzona przez portal Bankier pokazała, że ponad połowa czytelników inwestuje w złoto. Na początku sierpnia pierwszy raz w historii przebiła 2 tysiące dolarów za uncję. Zbigniew Grutkowski, dyrektor ds. rozwoju firmy TeleTrade w wywiadzie odpowie na pytania dotyczące inwestowania w złoto.
Zbigniew Grutkowski: Cena złota zaczęła gwałtownie wzrastać od końcówki marca. Masowe interwencji banków centralnych na całym świecie oraz bilionowe pakiety pomocowe dla gospodarek ogłoszone przez największe gospodarki sprawiły, że znacząco wzrósł popyt na złoto.
Zbigniew Grutkowski: Tak jak to efekt polityki banków centralnych oraz rządów. Ujemne realne stopy procentowe sprawiają, że inwestorzy chcą się zabezpieczyć przed utratą wartości pieniądza – a złoto w takim okresie to naturalny wybór. Kryzys związany z pandemią zwiększył dodatkowo popyt na złoto w formie fizyczne. Duży wpływ miał również słaby dolar, który od od początku czerwca traci na wartości.
Zbigniew Grutkowski: Zarówno moim zdaniem, jak i pozostałych analityków TeleTrade, koronawirus zdecydowanie wpłynął na złoto. Pandemia w obu kwartałach wywarła ogromny wpływ na rynek złota – ograniczyła popyt konsumencki i dodatkowo wsparła popyt inwestycyjny. Złoto jest, jak już powiedziałem, bezpieczną opcją dla wielu inwestorów. Po obniżce stóp procentowych i „dodruku” pieniędzy zanotowano rekordowe przepływy do funduszy zabezpieczonych złotem. W pierwszym półroczu 2020 również banki poszerzyły swoje zasoby tego kruszcu o 233 tony netto. Wszystkie te przepływy mocno wsparły cenę złota, która w pierwszych sześciu miesiącach tego roku wzrosła o 17% w dolarach amerykańskich, i potem wciąż rosła.
Zbigniew Grutkowski: Zakłócenia związane z pandemią spowodowały, że w I półroczu 2020 roku całkowita podaż złota spadła o 6%. Produkcja kopalń doszła do najniższego od 2014 roku poziomu. Wiele operacji zostało zawieszonych z powodu obostrzeń związanych z COVID-19, nie ma więc co się dziwić.
Zbigniew Grutkowski: To prawda. Spadki w produkcji były bardzo niewielkie, jeśli porównamy je ze skalą zakłóceń spowodowanych tym, co obecnie dzieje się na świecie. Moim zdaniem, paradoksalnie, może korzystnie wpłynąć to na zyski inwestorów w nadchodzących miesiącach.
Zbigniew Grutkowski: Nie mogę nikogo do niczego namawiać. Faktem jest, że kontrakty CFD dają ogromną elastyczność. Jednym kliknięciem myszki jesteśmy w stanie zająć pozycję na złocie przy bardzo niskim koszcie. Warto skorzystać z możliwości, które dają sprawdzone platformy inwestycyjne, jak choćby TeleTrade. Wierzę w nowoczesne technologie, a nasza platforma daje dostęp do niemal wszystkich rynków, przy czym wyposażona jest w intuicyjny, autorski program, który ułatwia zarządzanie transakcjami. Warto również zwrócić uwagę na innowacyjne rozwiązanie TeleTrade o nazwie SyncTrading, umożliwiające kopiowanie transakcji doświadczonych traderów.
Zbigniew Grutkowski: Ekstremalnie luźna polityka monetarna oraz pakiety fiskalne to chyba najlepsze warunki dla złota o czym przekonaliśmy się już w ostatnich miesiącach. Kontrakty CFD nadają ogromne możliwości zarządzania ryzykiem oraz są dobrym hedgem przed krótkoterminowymi spadkami na złocie dla osób, które trzymają złoto w formie fizycznej.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|