Ciągłe fałszywe alarmy z systemu monitoringu? Nocne nagrania, na których nic nie widać? Nowe kamery VIGI od TP-Link potrafią same odróżnić człowieka od zwierzęcia, a do tego nagrywają w kolorze nawet w nocy. Czy to koniec z przeglądaniem godzin bezużytecznych nagrań?
Sercem nowego systemu jest zaawansowana technologia rozpoznawania obrazu. Kamery VIGI same analizują ruch w monitorowanej przestrzeni i klasyfikują wykryte obiekty. Dzięki temu właściciel nie musi sprawdzać każdego powiadomienia - system zaalarmuje go tylko w przypadku realnego zagrożenia.

W ofercie są trzy modele kamer:
"Technologie takie jak klasyfikacja ludzi i pojazdów oraz inteligentna korekcja wideo pomagają uzyskać szczegółowy i pewny podgląd, nawet w wymagających lokalizacjach" - czytamy w informacji prasowej.
Modele S445Zl i S345ZI to zaawansowane jednostki oferujące:
Tańsza kamera S245 (560 zł) również potrafi zaskoczyć. Wyposażona w białe diody LED zachowuje kolorowy obraz nawet przy słabym oświetleniu. Do wyboru są dwa warianty obiektywu - 2,8 mm lub 4 mm.

System uzupełniają dwa rejestratory:
Szczególnie interesujący jest model NVR1108H-W, który rozwiązuje problem infrastruktury sieciowej - może działać jako router w miejscach bez standardowej sieci.
Cennik kamer rozpoczyna się od 560 zł za model S245, przez 920 zł za modele z zoomem (S445Zl i S345ZI). Rejestratory to wydatek od 560 zł (NVR1108H-W) do 1700 zł (NVR4016H). Producent zapewnia 3-letnią gwarancję.
Czytaj także:
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.