Cena akcji Nokii wzrosła o 11% do 4,1 dolara w ciągu jednego dnia notowań, po tym jak Daniel Thomas z Financial Timesa ujawnił, że Huawei jest zainteresowane kupnem fińskiego koncernu. Wcześniej nie brakowało plotek na temat możliwego przejęcia Nokii również przez inne spółki.

Nokia Lumia (fot. Shutterstock)

Huawei rozważa różne opcje

Zyskujący popularność azjatycki producent telefonów na razie nie był zbyt precyzyjny w swoich planach dotyczących Nokii. Rozważamy tego typu akwizycje - powiedział Richard Yu z Huawei. - Może połączenie z Nokią dałoby jakąś dodatkową siłę, jednak zależy to również od nastawienia drugiej strony. Pozostajemy otwarci.

Akcjonariusze bardzo pozytywnie zareagowali na tego typu doniesienia, bo kondycja finansowa Nokii pozostaje daleka od wymarzonej. Niezwykle trudny rynek mobilny atakowany przez technologicznych liderów nie jest zbyt łaskawy dla wszystkich, poza nieliczną grupą liderów, w której wyróżniają się Apple oraz Samsung.

Nokia z wciąż pod kreską

Warto przypomnieć, że pomimo dobrej końcówki ubiegłego roku, w pierwszym kwartale fiskalnym Nokia znów odnotowała stratę w wysokości 150 milionów euro. Część spółki odpowiedzialna za produkcję telefonów wygenerowała 42 miliony euro strat, co wielu przekonało do sprzedaży akcji europejskiego producenta.

Na wiadomość o możliwym przejęciu Nokii dobrze zareagowali również posiadacze walorów BlackBerry, które zdrożały o 4%. Lepsze prognozy dla kanadyjskiej firmy przedstawił rano także analityk Mark Sue z RBC Capital Markets. Generujący straty producenci smartfonów wydają się więc mieć niezły tydzień - pytanie, czy przybędzie chętnych do zakupów i co na to sami zainteresowani?