Dziś Wall Street Journal znów pisze o skrytych planach Google, o których powiedzieli mu "ludzie zbliżeni do sprawy".

Tym razem źródła donoszą, że Google rozwija konsolę gier na Androidzie, a także komputerowy zegarek oraz nową wersję Nexusa Q, czyli zaprezentowanego w ubiegłym roku odtwarzacza multimedialnego, który ma być kulistą ozdobą wnętrza. Urządzenie zwróciło na siebie uwagę i trafiło do niektórych deweloperów, ale nigdy nie weszło na rynek (zob. Google Is Developing Android Game Console).

Najbardziej zaskakująca w doniesieniach WSJ jest informacja o konsoli gier z Androidem. Rynek tego typu urządzeń nie wydaje się szczególnie obiecujący. Największe sukcesy na tym polu odnosi Microsoft, ale istotne w jego przypadku jest to, że Xbox przestaje być konsolą gier i staje się domowym centrum rozrywki.

Plotki o zegarku od Google pojawiały się już w marcu tego roku, więc tutaj zaskoczenie jest mniejsze. Już wtedy mówiono, że urządzeniem zajmuje się dział odpowiedzialny za Androida. Projekt od początku mógł mieć charakter konsumencki a nie eksperymentalny.

Jeśli chodzi o Nexusa Q, to powrót do tego pomysłu też nie jest zaskakujący. Jeśli przypomnicie sobie prezentację Nexusa Q, to z pewnością pamiętacie, że Google podchodziła do niego niezwykle poważnie. Wydawało się wręcz, że jest to pierwszy naprawdę doszlifowany projekt Google. Dlaczego nie wyszedł na rynek? Nie wiadomo.

Google obstawia wszystkie drogi

Doniesienia WSJ świadczą o czymś jeszcze. Google bardzo intensywnie szuka sobie miejsca na rynku sprzętu i nie chce dopuścić do tego, aby firma Apple zajęła przed nią jakąś niszę. Dlatego właśnie Google może pracować nad zegarkiem, mimo iż ma okulary Glass i teoretycznie rynek wearable computingu stoi przed nią otworem.

Innymi słowy, Google stara się obstawić wszystkie drogi potencjalnie wiodące do urządzeń, które w przyszłości odniosą sukces. Czy Apple znajdzie jakąś sekretną ścieżkę pomiędzy tymi drogami?

Czytaj także: Apple będzie cool, a Google Glass się nie przyjmie, uważa Tim Cook - wideo