Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Tyle czasu daje sobie Google na takie ulepszenie swojego pakietu biurowego, by bezpiecznym i wygodnym dla większości osób stało się porzucenie MS Office.

robot sprzątający

reklama


Google coraz śmielej wkracza tam, gdzie do tej pory konkurencja dla giganta branży informatycznej - Microsoftu - była niewielka. Firma spodziewa się bowiem, że za mniej więcej rok rozpocznie się schyłek pakietu biurowego MS Office. Jego miejsce ma zająć przede wszystkim Google Docs. Dave Girourard, odpowiedzialny w Google za usługi dla firm, jest przekonany, że przyszłość tego segmentu oprogramowania należy do produktów open source - informuje ZDNet Asia.

Nie namawia on użytkowników, by już teraz masowo porzucali MS Office na rzecz Google Docs, zdaje sobie bowiem sprawę, że produkt jego firmy jest jeszcze niedojrzały, wiele funkcji wymaga poprawy, są także problemy z kompatybilnością z innymi formatami plików. Ma się to jednak zmienić w ciągu najbliższego roku dzięki poprawkom w liczbie od 30 do 50.

Girourard podkreślił jednak, że pakiet Office koncernu z Redmond całkowicie nie zniknie. Będzie on używany przez tych pracowników, którzy potrzebują dostępu do bardziej zaawansowanych funkcji. Większość osób z nich nie korzysta, musi jednakże za nie zapłacić.

Tymczasem od wczoraj abonenci TechNet Plus oraz MSDN mogą pobrać wersje beta nowego pakietu biurowego MS Office 2010 - podaje Ars Technica. Dla wszystkich dostępna ona będzie od jutra. Minimalne wymagania sprzętowe to procesor 500 MHz, 256 MB RAM, 3 GB miejsca na dysku twardym, a także monitor o minimalnej rozdzielczości 1024 na 768 pikseli. Oprogramowanie działać będzie na następujących systemach operacyjnych: Windows XP SP3, Windows Vista SP1, Windows Server 2003 R2, Windows Server 2008 SP2 oraz Windows 7.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E