Google ma centrum danych chłodzone morską wodą, chyba pierwsze tego typu. Nie było ono tanie, ale powinno na siebie zarobić. Centrum jest zlokalizowane w Finlandii, wykorzystuje budynek papierowego młyna z połowy ubiegłego wieku i można je zobaczyć na filmie.
To ciekawe, że młyn służący niegdyś do wytwarzania papieru (ważnego nośnika informacji) teraz również posłuży do celów związanych z przechowywaniem i zapisywaniem danych cyfrowych. Wszystko dzięki firmie Google, która w fińskiej miejscowości Hamina nad Zatoką Fińską zbudowała centrum danych chłodzone wyłącznie wodą.
Google opublikowała film prezentujący serwerownię, co samo w sobie jest godnym odnotowania wydarzeniem.
Z filmu dowiadujemy się, że woda wpływa do centrum danych przez granitowe tunele, zbudowane jeszcze na potrzeby młyna w latach 50 XX wieku. Punkt poboru wody znajduje się 7,5 metra pod powierzchnią morza.
Woda trafia do systemu filtrowania, a potem do wymiennika ciepła, odpowiedzialnego za rozproszenie ciepła z serwerów. Następnie woda trafia do osobnego budynku, gdzie jest mieszana z osobnym strumieniem wody z morza. Dzięki temu woda wracająca do zatoki ma temperaturę zbliżoną do temperatury wody wpływającej, co minimalizuje wpływ serwerowni na środowisko.
To wszystko kosztowało Google 260 mln USD (razem z kupnem młyna), ale taki system chłodzenia pozwoli dużo zaoszczędzić. Za ciekawostkę można uznać fakt, że młyn należał do firmy, która musiała zrezygnować z interesu z powodu spadającej sprzedaży gazet i papierowych magazynów. Cóż... niewątpliwie miały na to wpływ takie usługi, jak Google News.
Inna ciekawostka - The Register dowiedział się, że rury pompujące wodę mają średnicę dwóch metrów, a cały system korzysta z 20-letnich pomp zainstalowanych jeszcze w młynie. Niewykluczone, że centrum danych będzie korzystało także ze znajdującej się nieopodal elektrowni wiatrowej.
Poniżej film, który pokazuje, jak to wszystko wygląda.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*