Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Google od dawna skanuje książki. Wiele już zostało umieszczonych zostało online, dając internautom możliwość łatwego wyszukiwania informacji w nich zawartych. Teraz firma planuje uruchomienie sklepu Google Books - oczywiście z książkami on-line.

Prezes Google, Eric Schmidt, powiedział podczas targów elektroniki użytkowej w Las Vegas, że decyzja dot. startu sklepu z książkami on-line zależy od właścicieli praw autorskich.

Tydzień temu Google oficjalnie uruchomiło sklep z nagraniami video. Wtedy po raz pierwszy użytkownicy Google musieli zapłacić za świadczoną przez firmę usługę.

Google, które przy planach serwisu Google Print, weszło w konflikt z wieloma wydawcami na całym świecie, teraz jest ostrożne. Schmidt wyraźnie podkreśla, że ewentualna księgarnia rygorystycznie przestrzegać będzie praw autorskich -- Nie pozwolimy internautom na przeczytanie książki dopóki nie uzyskamy do niej praw autorskich, co jednak nie powinno być trudne, ponieważ nasz serwis będzie pomagał wydawcom sprzedawać ich pozycje .

Podobne plany ma Sony. Firma przedstawiła na targach w Las Vegas przenośne urządzenie przeznaczone do czytania e-booków, oznajmiając, że podpisała umowy z kilkoma wydawnictwami, zezwalające na sprzedaż książek online.

Póki co, ci, którzy zdecydują się wziąć udział w programie Google Books i przekażą prawa autorskie do własnych książek, mogą liczyć na profity z reklam kontekstowych, wyświetlanych przez Google na stronach z ich książkami. Oprócz tego, na każdej takiej stronie pojawić może się link do strony autora i sklepu, w którym można książkę nabyć.

Czy warto udostępnić swoją książkę do przeszukiwania w internecie za wspomniane wyżej korzyści? To już decyzja należąca do wydawcy, samego autora oraz specjalistów od sprzedaży...

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: BBC