Motorola Mobility poinformowała amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), że otrzymała od Departamentu Sprawiedliwości prośbę o przekazanie dodatkowych informacji odnośnie ogłoszonego w sierpniu przejęcia przez Google'a. Są one niezbędne, by Waszyngton mógł wydać decyzję odnośnie akwizycji. Jeśli uzna, że transakcja ta może zaszkodzić konkurencji na rynku telefonów komórkowych, ma możliwość niezgodzenia się. Podobne postępowanie prowadzi także Komisja Europejska.

Czytaj także: KE: Nie łączymy spraw firmy Google

Producent telefonów komórkowych poinformował także, że analogiczny wniosek skierowany został do Mountain View. Potwierdzone to zostało na oficjalnym blogu firmy przez Dennisa Woodside'a, wicedyrektora Google'a. Napisał on, że rozmowy z Departamentem Sprawiedliwości trwają już od kilku tygodni, natomiast wczoraj firma dostała drugi wniosek o dodatkowe informacje. Woodside podkreślił, że jest to rutynowa procedura i takie prośby firma już otrzymywała.

Zapewnił o pełnej współpracy z administracją rządową, dodając, że druga prośba oznacza, że akwizycja nie została sfinalizowana od razu. Podtrzymany został plan przejęcia pod koniec 2011 lub na początku 2012 roku.

Czytaj także: Motorola: Coraz wyższa sprzedaż, zysk netto w polu widzenia

Wydanie pozytywnej opinii wcale nie jest przesądzone. Google jest twórcą najpopularniejszego obecnie mobilnego systemu operacyjnego dla smartfonów - Androida. Jest on szeroko wykorzystywany przez kilkudziesięciu producentów telefonów na całym świecie, w tym także przez przejmowaną Motorolę. Pojawiły się obawy, że firma może chcieć ograniczyć dostęp do systemu innym firmom, by promować smartfony Motoroli.