Firma ITG twierdzi, że nawet 15 procent urządzeń, Samsung - że niespełna 2 procent. Kto ma rację? Niewykluczone, że obie strony, bo wszystko zależy od tego, co wzięte zostało pod uwagę. Tego już jednak nie wiemy.
Informowaliśmy w zeszłym tygodniu o wysokim wskaźniku zwrotów Galaxy Taba - tabletu koreańskiej firmy Samsung. Według ITG miał on wynosić około 13 procent w grudniu i 15 procent w styczniu, co przy 2 procentach w przypadku iPada byłoby wynikiem bardzo słabym. Zwłaszcza, że firma przyznała, iż urządzenie wcale nie sprzedaje się tak dobrze, jak początkowo sądzono.
Tymczasem doniesienia te zdementował sam Samsung. Firma poinformowała, że skala zwrotów tabletu wynosi poniżej 2 procent, czyli podobnie jak ma to miejsce w przypadku iPada. Z opublikowanego komunikatu nic więcej jednak nie wynika. ITG także nie opublikowała żadnego komentarza.
Trudno więc powiedzieć, po czyjej stronie jest racja. Brak jest bowiem dokładnych danych odnośnie sprzedaży, a także skali zwrotów. Nie wiadomo, czy dane przedstawione przez Samsunga dotyczą sprzedaży do dystrybutorów czy klientów końcowych, czy chodzi o jakiś konkretny rynek czy też sprzedaż globalną. Jest sporo niewiadomych. Nie można więc wykluczyć, że Koreańczycy prezentują dane im przychylne.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*