Facebook notuje więcej aktywnych użytkowników, lepiej zarabia, a szczególnie dobrze idzie mu na urządzeniach mobilnych - mówią wyniki finansowe firmy opublikowane wczoraj. Oczywiście coraz bardziej ten wzrost zależy od rynków innych niż USA.
Wczoraj Facebook po raz czwarty ogłosił swoje wyniki finansowe jako spółka publiczna. Można jednak powiedzieć, że tym razem Mark Zuckerberg był pewny jak nigdy, że po prostu ma się czym pochwalić.
Wielu komentatorów zwróciło uwagę właśnie na przychód z urządzeń mobilnych. Inwestorzy po prostu wierzą, że podążanie w stronę małych ekranów ma najwięcej sensu. Mówi się nawet, że w ostatnim czasie dochodzi do nadmuchiwania mobilnej bańki, ale Facebooka to nie dotyczy, bo jest on firmą bardziej "tradycyjną", która udowodniła jednak swoją zdolność do przejścia na urządzenia mobilne.
Oprócz danych finansowych Facebooka bardzo istotne są dane o aktywności użytkowników.
Z powyższych liczb można odczytać coś więcej niż zwykłe wzrosty. Analitycy obserwujący Facebooka często porównują liczbę MAU i DAU, oceniając w ten sposób spadek lub wzrost aktywności użytkowników Facebooka.
W tym kwartale okazało się, że DAU stanowią 59% MAU. Oznacza to, że aktywność użytkowników Facebooka nieco rośnie, a przynajmniej nie zaczęła maleć, wbrew coraz częstszym newsom o tym, że ludzie nudzą się Facebookiem.
Oczywiście trzeba mieć przy tym na uwadze, że zmienia się struktura geograficzna użytkowników Facebooka. Coraz mniejszy wpływ na jego wyniki mają Amerykanie i Kanadyjczycy (zob. wykres poniżej). Facebook z pewnością może utrzymać wzrost dzięki wchodzeniu na nowe rynki.
Przy okazji wyników finansowych Facebook przypomniał o Facebook Home, wzroście Instagrama, nowych produktach reklamowych. Są jednak i takie obszary, o których mówi się mniej, a jednak są bardzo obiecujące.
Sheryl Sandberg ujawniła, że reklamy na Facebooku spowodowało 25 mln instalacji aplikacji od 3800 deweloperów. Znaczny odsetek instalacji najpopularniejszych aplikacji dla iOS i Androida odbył się dzięki Facebookowi. Wygląda na to, że sklepy z aplikacjami są rzeczywiście przeładowane i deweloperzy aplikacji mobilnych szukają promocji w social media, z dobrym skutkiem.
To zjawisko pokazuje, że mobilny potencjał Facebooka jest większy, niż może się początkowo wydawać. Nie chodzi bowiem tylko o to, że to kolejny serwis społecznościowy z reklamami. Wiele zależy od tego, jaka to będzie reklama, do kogo będzie trafiać i jak będzie odbierana. Nawet jeśli Facebook bazuje "tylko na reklamie", to jednak i w tym obszarze da się zrobić coś odkrywczego.
Czytaj także: Facebook Home - najbardziej nieudana aplikacja Zuckerberga?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|