Firma AlertSite ogłosiła Facebooka najszybszym serwisem społecznościowym już w poprzednim kwartale. Teraz natomiast opublikowała wyniki badania szybkości serwisów społecznościowych za trzeci kwartał (Q3 Web Performance Index for Social Networks).

fot. AlertSite - Czasy reakcji serwisów społecznościowych

Okazuje się, że według AlertSite Facebook nadal jest najszybszy, ale stracił na stabilności. Średni czas odpowiedzi w przypadku Facebooka wynosił w okresie lipiec-wrzesień 1 sek. i był o 0,2 sek. lepszy niż w poprzednim kwartale. 

Drugi pod względem szybkości był LinkedIn, którego czas reakcji wynosił średnio 1,33 sek. (wynik nieco gorszy niż w poprzednim kwartale). Na trzecim miejscu był YouTube - 1,6 sek. Twitter i MySpace zanotowały czasy reakcji w okolicach 3 sek.

Twitter był tym serwisem, który przyśpieszył najbardziej. W poprzednim kwartale jego średni czas reakcji wynosił 4,54 sek. Twórcom serwisu udało się przyśpieszyć o 35%.

>>> Czytaj: Twitter ma nowego dyrektora generalnego i dalej się zmienia

Inaczej wyglądają wyniki w zakresie dostępności serwisów społecznościowych. Najbardziej stabilny był LinkedIn, który był dostępny przez 99,97% czasu. Nieznacznie gorsze były YouTube (99,96%) oraz MySpace (99,89%).

Facebook i Twitter miały wynik poniżej średniej. Były dostępne przez odpowiednio 99,76% oraz 99,74% czasu. Na wynik Facebooka z pewnością miała wpływ wrześniowa awaria, którą określono jako "największą od lat".

Nietrudno zauważyć, że osiągnięte wyniki są dobre, jak na strony o takiej wielkości i zasięgu. Są też lepsze niż w ubiegłym kwartale. Można więc powiedzieć, że największe serwisy społecznościowe nie ustają w dbaniu o szybkość i stabilność. Ma to zresztą znaczenie. Moda na dany serwis i "efekt nowości" mogą pozwolić na przyciągnięcie rzesz internautów, ale utrzymanie ich zaangażowania i poziom wykorzystania funkcji serwisu zależy od rzeczy tak prostych, jak użyteczność, szybkość i dostępność.

>>> Czytaj: Facebook rośnie w Polsce jak na drożdżach