Zamówienia publiczne - temat nudny, ale jakże wpływający na nasze życie? Powstająca właśnie nowelizacja Prawa Zamówień Publicznych była konsultowana krótko, ale uwag nie zabrakło.
reklama
W styczniu tego roku Dziennik Internautów pisał o planowanych zmianach w zamówieniach publicznych. Rząd chce wprowadzić m.in. elektroniczną komunikację między zamawiającym a uczestnikami przetargu. Będzie się ona odbywać w oparciu o tzw. profil nabywcy. Istotną zmianą wydaje się także propozycja wprowadzenia dodatkowego trybu tj. ustanowienia partnerstwa innowacyjnego. Jego celem ma być opracowanie innowacyjnego produktu, usługi lub robót budowlanych, a następnie udzielenie zamówienia na dostawę produktu, usługi lub robót będących wynikiem tych prac.
Opis proponowanych zmian znajdziecie w tekście pt. Idą zmiany w zamówieniach publicznych. Komunikacja elektroniczna, partnerstwa innowacyjne i co jeszcze?
Konsultacje projektu spotkały się z dużym zainteresowaniem. Wielu uczestników podkreślało, że trzeba modernizować polskie prawo przetargowe i generalnie rząd obrał dobry kierunek. Jak to jednak bywa, pojawiły się uwagi co do różnych szczegółów.
Przykładowo Poczta Polska miała uwagi do rozdziału o komunikacji zamawiającego z wykonawcami.
- Zdaniem Poczty Polskiej wprowadzenie definicji profilu nabywcy (...) nie rozstrzyga kwestii zasadniczej tj. zachowania poufności ofert składanych przez Wykonawców z wykorzystaniem środków elektronicznych (...) Uchylenie zasady pisemności oraz wprowadzenie komunikacji elektronicznej może nasuwać wątpliwości, czy informacje zawarte w ofercie pozostaną poufne do chwili publicznego otwarcia ofert w sytuacji, gdy plik w formie tekstowej (...) dostępny będzie "na komputerze" Zamawiającego - zauważyła Poczta Polska.
Zdaniem Poczty Polskiej elektronizacja zamówień publicznych powinna być dokonana wyłącznie w ramach rozporządzenia e-IDAS oraz przy zastosowaniu np. "usługi rejestrowanego doręczenia elektronicznego". Zgodnie z rozporządzeniem e-IDAS jest to usługa umożliwiająca przesłanie danych między stronami trzecimi, zapewniająca dowody związane z posługiwaniem się danymi.
Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji wyraziła zdanie, że rząd postąpił właściwie odchodząc od koncepcji tworzenia całkiem nowej ustawy w terminie przewidzianym na implementację unijnych dyrektyw. Zdaniem Izby można będzie terminowo wprowadzić przepisy, które muszą być zaimplementowane do polskiego porządku prawnego, a w drugiej kolejności będzie można przeprowadzić merytoryczną debatę bez presji czasu.
Podobnego zdania był Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, choć on mocniej podkreślał, że Prawo Zamówień Publicznych to jedna z ustaw, których "nie można dłużej łatać". Kilkadziesiąt nowelizacji uczyniło ten akt nieczytelnym. ZPP zwrócił również uwagę na to, że w projekcie znalazły propozycje niewynikające z unijnych dyrektyw jak próba ograniczania wagi kryterium ceny w przypadku nieustandaryzowanych przedmiotów zamówienia. Zdaniem ZPP w ramach "małej nowelizacji" rząd powinien się trzymać tego, co wynika z dyrektyw UE.
Również Business Centre Club zwrócił uwagę na zmiany niezwiązane z implementacją dyrektyw. Oprócz wspomnianego stosowania kryteriów pozacenowych są jeszcze takie kwestie jak wyłączenia stosowania PZP oraz przepisy regulujące możliwość orzekania przez Krajową Izbę Odwoławczą w przypadku, gdy Zamawiający w części uwzględni zarzuty odwołania.
W konsultacjach brały też udział organizacje społeczne, które zwróciły uwagę na potrzebę zapewnienia praw pracowniczych np. wymagania od wykonawców zatrudniania pracowników na podstawie umowy o pracę. C
Ciekawa była również opinia Stowarzyszenia Filmowców Polskich, które obawia się negatywnego wpływu nowej ustawy na funkcjonowanie regionalnych funduszy filmowych. Podobne obawy wyraziła Krajowa Izba Producentów Audiowizualnych.
Komplet dokumentów z konsultacji możecie znaleźć w Rządowym Centrum Legislacji.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Fryzjer musi zapłacić za muzykę, bo dzwonek w telefonie był piosenką? AWI
|
|
|
|
|
|