Jeden z najnowszych ataków ma postać wiadomości imitującej profesjonalny serwis informacyjny, która ma nas zachęcić do kliknięcia podstawionej strony - informuje AVG. By wzmocnić efekt działania,  w tytule jest wstawiana nazwa miejscowości, z której pochodzimy – dzięki temu internauta ma mieć wrażenie, że zdarzenie wydarzyło się w jego najbliższej okolicy.

- W ostatnich tygodniach mamy prawdziwe zatrzęsienie ataków phishingowych (wyłudzających „lajki”) na Facebooku – przestrzega Arkadiusz Zakrzewski, specjalista pomocy technicznej AVG. – Oprócz samego wyłudzenia kliknięć „Lubię to” coraz większą popularnością cieszą strony, które zmuszają internautów do zamówienia płatnej subskrypcji SMS. Pod pozorem dostępu do kontrowersyjnych treści właściciele stron wyłudzają numery telefonów, by potem nawet po kilka razy dziennie wysyłać wiadomości, za które musimy zapłacić. Miesięczny koszt takiej „zabawy” może sięgać nawet kilkuset złotych.

Tego typu działania nie są niczym nowym dla świadomych zagrożeń użytkowników Facebooka. Najwyraźniej jednak wciąż są to bardzo skuteczne metody, skoro przestępcy nadal z nich korzystają. Bardzo często wykorzystywane są także różne okoliczności i wydarzenia, podczas których zwiększa się prawdopodobieństwo wzbudzenia zainteresowania danym tytułem. Całkiem niedawno cyberprzestępcy celowali w gimnazjalistów i ich rodziców, o czym informowaliśmy w tekście Gimnazjalisto! Będziesz musiał powtórzyć egzamin! - nowe zagrożenie na Facebooku.

W najbliższym czasie można się spodziewać ataków phishingowych na Facebooku z wykorzystaniem tematu wizyty Baracka Obamy w Polsce, a także Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Brazylii. Klikajcie zatem powściągliwie i z głową!

Zobacz także: Hahaha... Uwaga na wiadomości z załącznikami na Facebooku!