Światowe inwestycje w rozwiązania z zakresu AI wyniosły w zeszłym roku 12 miliardów dolarów, a więc zainteresowanie nimi rośnie. Trzeba jednak pamiętać, że sztuczna inteligencja nadal nie potrafi nauczyć się innowacyjności, nie posiada intuicji ani wyrozumiałości, więc nie zastąpi człowieka.
reklama
Rozwój sztucznej inteligencji jest napędzany przez dynamiczny wzrost liczby danych. Systemy AI mogą być wykorzystywane praktycznie w każdej branży, m.in. medycznej, ubezpieczeniowej czy przemyśle. Do najważniejszych korzyści biznesowych wynikających z ich zastosowania należą automatyzacja procesów, poprawa wydajności, oszczędność czasu i kosztów pracy. Dzięki temu specjaliści odciążeni z rutynowych zadań mogą skoncentrować się na pracy kreatywnej.
Według danych IDC, światowe inwestycje w rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji wyniosły w zeszłym roku 12 miliardów dolarów. Ponadto firma badawcza podaje, że globalny rynek AI i systemów kognitywnych będzie wart 57,6 mld dolarów już w 2021 roku. Skala wydatków pokazuje, że jest to jeden z bardziej popularnych kierunków rozwoju IT. Potwierdzają to również trendy technologiczne na rok 2018 przygotowane przez firmę Gartner, w których sztuczna inteligencja jest jednym z motywów przewodnich. Zdaniem ekspertów amerykańskiego instytutu badawczego, AI będzie wspierało przedsiębiorstwa w coraz szerszym zakresie, m.in. pomagając w zarządzaniu doświadczeniami i obsługą klientów. Analitycy Gartnera zwrócili uwagę na fakt, że AI nie tylko wspomaga człowieka w podejmowaniu decyzji biznesowych, ale wręcz przejmie wiele procesów decyzyjnych.
Trzeba jednak pamiętać, że systemy AI nie potrafią nauczyć się kreatywności, innowacyjności, nie posiadają intuicji i wyrozumiałości. To cechy (na ten moment) zarezerwowane dla człowieka, które sprawiają, że potrafimy m.in. odróżniać, co jest dobre, a co złe oraz odczytywać sygnały niejednoznacznie nacechowane. Brak tej umiejętności sprawia, że systemami sztucznej inteligencji można manipulować, wprowadzając celowo nieprawdziwe dane i zaburzając proces poznawczy. Przekonali się o tym twórcy chińskiego bota z firmy Turing Robot, który miał uczyć się sztuki rozmowy na podstawie interakcji z użytkownikami. Projekt zamknięto po tym, jak maszyna zapytana o znaczenie używanego przez władze hasła „chiński sen”, jako określenie postępów krajowej gospodarki, odpowiedziała, że chodzi o emigrację do Stanów Zjednoczonych, co oczywiście nie spodobało się rządzącym.
Na początku zeszłego roku Parlament Europejski przyjął rezolucję dotyczącą odpowiedzialności prawnej za działania robotów i sztucznej inteligencji. Posłowie wezwali Komisję Europejską, aby rozważyła utworzenie europejskiej agencji robotyki i sztucznej inteligencji, która wspierałaby władze publiczne w dziedzinie techniki, etyki oraz zagadnień prawnych. Dyskusja podejmowana zarówno przez przedstawicieli władz lokalnych, jak i struktur międzynarodowych staje się coraz bardziej istotna, gdyż wachlarz zastosowań AI w różnych branżach wciąż się poszerza i ma coraz większy wpływ na nasze życie. Sztuczna inteligencja umożliwia spersonalizowanie usług medycznych i automatyczny odczyt zdjęć rentgenowskich. Osobisty asystent medyczny może przypominać o lekarstwach, ćwiczeniach fizycznych czy zdrowszej diecie. W nauce AI pozwala na wyszukiwanie patentów, co znacznie ułatwia pracę nad publikacjami i badaniami. W produkcji sztuczna inteligencja pomaga analizować dane fabryczne. Przetwarzanie informacji pochodzących z urządzeń podłączonych do Internetu rzeczy umożliwia prognozowanie przewidywanego obciążenia czy planowanie prac serwisowych. W sporcie wykorzystuje się ją do analizy w czasie rzeczywistym danych z czujników, a także danych wideo, co umożliwia trenerom ocenę potencjału zawodników, wpływu poszczególnych graczy na wyniki całej drużyny, czy lepszą organizację gry, m.in. poprzez optymalizację strategii i formacji na boisku.
Wkrótce wszystkie branże ulegną zmianie pod wpływem sztucznej inteligencji, jednak musimy zrozumieć, jaki jest jej zakres. Podstawowym ograniczeniem jest fakt, że czerpie ona naukę z danych i nie zna innego sposobu na przyswojenie wiedzy. Oznacza to, że wszelka nieścisłość danych odzwierciedlona będzie w wynikach. Zaś wszelkie dodatkowe warstwy predykcji czy analizy muszą zostać dodane oddzielnie. Ponieważ dane jeszcze nigdy nie odgrywały tak istotnej roli, mogą one stanowić o przewadze konkurencyjnej. Jeśli firma działająca w branży o wysokiej konkurencyjności dysponuje najlepszymi danymi, to — nawet jeśli wszystkie przedsiębiorstwa stosują podobne techniki — jest w uprzywilejowanej pozycji.
Źródło: SAS Institute
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|