Jak informują źródła serwisu AllThingsD, ponad tydzień po premierze tabletu Kindle Fire nie spada liczba zamówień składanych na urządzenie każdego dnia. Coraz więcej wskazuje na to, że sprzęt ten może okazać się realnym zagrożeniem dla iPada.

Czytaj także: Kindle Touch 3G pobierze strony tylko przez Wi-Fi

Osoby związane ze sprzedażą Kindle Fire nieoficjalnie przekazały, że każdego dnia składanych jest ponad 25 tysięcy zamówień na te tablety. Jeśli takie informacje rzeczywiście by się potwierdziły, oznaczałoby to, że Amazonowi już teraz udało się sprzedać od 235 do nawet 245 tysięcy urządzeń, od czasu jego premiery 28 września.

Warto przypomnieć, że według eDataSource już w pierwszą dobę po premierze złożono 95 tys. zamówień na Kindle Fire. Urządzenia zaczną trafiać do użytkowników dopiero od 15 listopada, jednak już teraz można zamówić tablet w sklepie Amazona.

Choć Kindle Fire cieszy się bardzo dużą popularnością, na razie daleko mu do lidera rynku. Na iPada 2 skusiło się milion użytkowników w weekend po jego premierze. Znacznie gorzej poradził sobie RIM, któremu sprzedaż 200 tysięcy PlayBooków zajęła cały kwartał. Oczywiście należy zauważyć, że sprzęt od Amazona nie zyskał jeszcze uznania użytkowników, a jego rozpoznawalność może wzrosnąć z czasem, podobnie jak czytnika e-booków Kindle.

Czytaj także: Palm może trafić w ręce Amazona