Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Chiny cenzurują kolejne strony

01-04-2012, 11:31

Pod koniec tygodnia zamknięto 16 witryn, a także zatrzymano sześć osób, które miały w sieci "szerzyć niebezpieczne plotki" - poinformowała agencja Xinhua. Niezależni obserwatorzy nie mają jednak wątpliwości, że jest to kolejny akt cenzury w Państwie Środka.

robot sprzątający

reklama


Po upadku jednego z politycznych liderów partii rządzącej w Chinach, do Pekinu miały wkroczyć pojazdy wojskowe. Internauci, którzy opisali całość w sieci, nie mogli jednak liczyć na przychylność rządu.

Czytaj także: Apple może sprzedawać iPady w Szanghaju

Chińskie agencje informacyjne ujawniły, że zamknięto 16 witryn, a także zatrzymano sześć osób, które miały szerzyć w sieci niebezpieczne plotki. Pojazdy wojskowe wjeżdżają do Pekinu i coś złego się tu dzieje - miała brzmieć jedna z przykładowych wiadomości.

Ucierpieć miały również znane witryny mikroblogowe. Zdaniem rzeczników prasowych najpopularniejszych usług tego typu w Chinach miały one zostać "skrytykowane i odpowiednio ukarane". Warto przypomnieć, że po tym jak na początku roku użytkownicy zaczęli w serwisach społecznościowych publikować wiadomości nieprzychylne politykom, koncerny takie, jak Sina czy Tencnet, które są właścicielami największych usług mikroblogowych, oskarżone zostały o korupcję.

W ostatnich tygodniach przeprowadzano również proces weryfikacji danych użytkowników serwisów mikroblogowych w Chinach. W efekcie na stronach tego typu będą mogły publikować wiadomości wyłącznie osoby, które posługują się prawdziwymi danymi. Obecnie w Państwie Środka z witryn mikroblogowych korzysta ponad 250 milionów użytkowników.

Czytaj także: Problemy iPada w Chinach to szansa dla konkurentów


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Reuters