Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Brać 13 mld euro czy okazać wsparcie dla Apple? Irlandia ma ciekawy problem

01-09-2016, 12:25

To Irlandia ma dostać 13 mld euro należnych podatków od Apple. Początkowo minister finansów mówił, że kraj chce się odwołać od decyzji Komisji i jest gotów stanąć po stronie Apple. Z drugiej strony... czy taką kwotą można gardzić?

Już pisaliśmy, że firma Apple ma zwrócić Irlandii 13 mld euro bezprawnie przyznanej pomocy (czyli ulg w podatkach). Informacje o tym podaliśmy we wtorek, a dziś Irlandia stoi przed ciekawym problemem - wziąć te pieniądze czy starać się odwrócić niekorzystną dla Apple decyzję Komisji Europejskiej? 

Sprawa nie jest łatwa. Irlandia najpierw ułatwiła firmie Apple unikanie podatków poprzez korzystne dla firmy interpretacje indywidualne prawa podatkowego. Firma Apple nie widziała nic złego w takiej "optymalizacji podatkowej" choć de facto pewne jej dochody nie były opodatkowane w żadnym państwie. 

Irlandia się odwoła... może

W reakcji na decyzję Komisji Europejskiej szef Apple Tim Cook wystosował otwarty list do społeczności w Europie. W liście tym napisał, że Komisja "zaproponowała zastąpienie irlandzkiego prawa stanowiskiem na temat tego, jakie zdaniem Komisji to prawo powinno być". Cook postraszył też, że decyzja Komisji wpłynie negatywnie na miejsca pracy i gospodarkę w Europie. To rozżalenie było zrozumiałe. Nikt nie lubi się dowiedzieć, że nagle trzeba zwrócić 13 mld euro podatku!

Zszokowany był też człowiek - irlandzki minister finansów Michael Noonan. Początkowo wydawał się on niepocieszony tym, że Komisja Europejska decyduje za Irlandię w kwestii należnych pańśtwu podatków. Noonan opublikował oświadczenie, że nie zgadza się z Komisją i będzie namawiał rząd do odwołania się od decyzji Komisji przed sądami Unii Europejskiej. Zdaniem ministra jest to "konieczne do ochrony integralności systemu podatkowego". Noonan przypomniał też, że Apple jest w Irlandii od 1980 roku i zatrudnia ludzi. 

Pytanie tylko jaki rząd pogardziłby możliwością przygarnięcia 13 miliardów euro? Policzono już, że taka kwota może pozwolić na utrzymanie irlandzkiej służby zdrowia przez rok. Można też wybudować ze 20 szpitali. Nawet jeśli rząd ma powody by nie wziąć pieniędzy to są jeszcze wyborcy. Oni nie będą mieli litości i uznają, że skoro Apple "robiła wałki" na podatkach to niech płaci. Zwykli obywatele i małe firmy zazwyczaj nie dostają tak ogromnych ulg podatkowych - stąd brak litości dla korporacji, które zawsze mają łatwiej. 

13 miliardów euro czy zawartość pudełka?

Na łamach The Irish Times znajdziemy artykuł Fintana O'Toole'a z ciekawym porównaniem. Rząd Irlandii jakby wziął w udział w teleturnieju, w którym stanął przed wyborem: 13 miliardów euro czy... zawartość pudełka? Nikt nie wie co naprawdę jest w pudełku. Podejmowanie ryzyka jest oczywiście zabawne i dlatego publiczność w teleturniejach krzyczy "otwórz pudełko" (albo "idź na całość"). Politycy wiedzą jednak, że to oni poniosą odpowiedzialność za ewentualne "pójście na całość", a wielu wyborców nie chce zabawnego ryzyka.

Nagrodą w pudełku jest reputacja kraju, który sprzyja dużym korporacjom. Irlandia nauczyła się jak coś takiego wykorzystywać. Ma powody by nie brać jednorazowego dodatku pieniężnego w zamian za bardziej długotrwałe korzyści.

Tylko czy ten cenny wizerunek naprawdę jest dzisiaj warty więcej niż 13 miliardów? Świat się zmienia. Decyzja Komisji Europejskiej nie jest tylko ciosem dla Apple. To jest pierwszy raz, gdy powiedziano nie "optymalizacji podatkowej". To jest postawienie się praktykom, które przy współczesnych problemach ekonomicznych nie powinny być tolerowane. Irlandia ma powody by dobrze przemyśleć kwestię zwrotu, ale nie powinna odwoływać się od decyzji KE tylko dlatego, że korporacje są dobre i Apple to sojusznik. Ta decyzja - jaka by nie była - powinna być głębiej przemyślana i powinna wynikać z interesu narodu a nie interesu Apple. 

Niełatwa decyzja

Niedawno Business Insider poinformował, że rząd Irlandii nie może zgodzić się w sprawie ewentualnego odwołania od decyzji KE. Sprawa, która miała być rozstrzygnięta wczoraj, została odłożona na piątek. Jest jeszcze trochę czasu bo Dublin ma dwa miesiące na podjęcie niezbędnych kroków. 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING