Obserwatorzy płatności mobilnych lubią powtarzać, że mają one ogromny potencjał, ale fragmentaryzacja rynku stoi na przeszkodzie do ich rozwoju. W Polsce to się może zmienić. Najbardziej znaczące banki, mające w sumie kilkanaście milionów klientów, poinformowały o tworzeniu jednego polskiego standardu m-płatności (te banki to: Alior Bank, Bank Millennium, Bank Zachodni WBK, BRE Bank oraz ING Bank Śląski, PKO BP) 

Na chwilę obecną w przedsięwzięciu uczestniczą banki wymienione wyżej, ale do standardu będzie mógł przystąpić każdy inny bank. Warto przy tym zauważyć, że w tworzenie standardu zaangażowany jest PKO BP, który ma system IKO. Jest też BZ WBK, który miał rozwijać płatności mobilne z Biedronką, ale najwyraźniej postawił na coś bardziej ogólnodostępnego.

Udział banków ma znaczenie

Banki uczestniczące w pracach nad nowym standardem są zdania, że może on zapewnić niższe od obowiązujących stawek kartowych koszty funkcjonowania. Klienci będą mogli docelowo realizować płatności mobilne w szerokiej sieci sklepów zarówno tradycyjnych, jak i internetowych, korzystać z bankomatów oraz przelewać środki na numer telefonu odbiorcy.

Próby budowania podobnych systemów podjęto już m.in. w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, ale nie uczestniczyły w nich banki, tylko firmy telekomunikacyjne albo sieci handlowe. Jest oczywiste, że banki mają w tym zakresie znacznie większe możliwości.

W tej chwili bez Pekao

Nowy standard z pewnością będzie podobny do już prezentowanego IKO, ale uczestnicy prac nad standardem podkreślają, że żadna z instytucji nie będzie w nim miała dominującej pozycji w projekcie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, być może zobaczymy standard i związane z nim aplikacje jeszcze przed końcem tego roku.

Warto jeszcze odnotować, że wśród sześciu pierwszych twórców standardu nie ma Pekao, a bank ten ostatnio prezentował system PeoPay, bazujący na skanowaniu kodów QR oraz umożliwiający odbieranie pieniędzy bez konieczności inwestowania w terminal POS.

Czytaj: PeoPay - mobilne płatności dla klientów wszystkich banków od Pekao