Użytkownicy, którzy klikają w linki zawarte w wiadomości lub pobierają oprogramowanie sugerowane przez przestępców, mogą zainfekować swój sprzęt, co w dalszej konsekwencji doprowadzi do kradzieży danych do logowania, a następnie utraty środków finansowych.

PayPro SA, właściciel Przelewy24, uczula klientów, którzy nie są w stanie ocenić prawdziwości otrzymanej wiadomości, aby sprawdzili na stronie Przelewy24, jak wygląda oryginalne potwierdzenie przelewu. Wcześniej podobne ostrzeżenie wydał ING Bank Śląski, zaznaczając, że ataki mogą być wymierzone w osoby handlujące w internecie.

Zdaniem Dariusza Woźniaka, inżyniera technicznego Bitdefender, takie naruszenia danych czy cyberataki nadal będą chlebem powszednim. Musimy być zatem czujni. Nie możemy otwierać przypadkowych załączników od nieznanych osób. Przede wszystkim należy jednak stosować oprogramowanie, które zabezpieczy nasz komputer przed atakami. Administratorzy IT powinni stosować zasadę ograniczonego zaufania w stosunku do pracowników, oraz dysponować narzędziami umożliwiającymi szybką detekcję ataku i odzyskanie zaszyfrowanych danych.

Źródło: Bitdefender