Klienci bankowości internetowej powinni ostrożnie podchodzić do wiadomości e-mail przesyłanych w imieniu ich banków. Ostatnio przekonać się mogły o tym osoby korzystające z kont BZ WBK.
reklama
Jeden z klientów tej instytucji przesłał do serwisu RPNews.pl e-mail, jaki otrzymał od nadawcy podszywającego się pod obsługę banku BZ WBK. W liście tym adresat jest proszony o zaktualizowanie i weryfikację poufnych danych osobowych, w związku z rzekomymi nieprawidłowościami na jego koncie.
Co ciekawe list skierowany przez polski bank do polskiego klienta został napisany w języku... angielskim.
Już sam ten fakt czyni tę wiadomość bardzo podejrzaną i może przypominać po prostu na głupi żart, nie wspominając o odnośniku do weryfikacji danych:
www.newestupgrades.com/eSmart.html
który zupełnie nie przypomina adresu witryny BZ WBK.
Listy tego typu prawdopodobnie trafiły do klientów wspomnianego banku znacznie wcześniej, gdyż na stronie logowania BZ WBK 24 już 5 października pojawiło się ostrzeżenie, by nie odpowiadać na fałszywe wiadomości e-mail.
Nie jest to pierwszy tego typu przypadek ataku na polskich klientów bankowości internetowej. W ciągu ostatnich kilku tygodni podobne listy, choć nieco sprytniej sfałszowane, trafiły do klientów mBanku oraz Inteligo.
W tym miejscu należy zatem przypomnieć, że żadne poważne instytucje finansowe nigdy nie proszą o potwierdzanie ani udostępnianie jakichkolwiek poufnych danych swoich klientów w ten sposób. Jeśli kiedykolwiek otrzymasz taki e-mail, jak najszybciej zgłoś go do obsługi banku (najlepiej telefonicznie), pod który podszywają się przestępcy, by w porę ostrzec pozostałych klientów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*