O koniu trojańskim, którego sprzedaż oferowano w internecie, pisaliśmy w DI już w lutym. Najgorsze jest to, że nie wiadomo ile kopii trojana mogło zostać sprzedanych. Trzeba dodać, że szkodnik był wyjątkowo groźny, bo standardowe programy antywirusowe nie mogły go wykryć.
W toku śledztwa prowadzonego przez Panda Software we współpracy z RSA Security Ltd., zlokalizowano i zablokowano strony internetowe za pomocą których siatka przestępcza sprzedawała szpiegującego trojana Briz.A po 990$ za sztukę.
Po dokonaniu analiz w laboratoriach Pandy, okazało się, że wspomniany szkodnik wykrada poufne dane z komputerów należących do znanych banków, firm telekomunikacyjnych, hoteli, linii lotniczych i innych międzynarodowych korporacji.
Nawet specjaliści z Panda Software zaskoczeni byli ilością zebranych przez trojana danych. Materiały były zgromadzone w 2033 plikach i zajmowały 70,6 MB, z których 62 MB stanowiły pliki tekstowe! Gdyby wydrukować te informacje to zajmowałyby ok. 62 tys. stron.
Należy zwrócić uwagę na to, że informacje te zawierają dane gospodarcze i finansowe, które mogłyby poważnie zaszkodzić reputacji wielu szanowanych firm. Z tego względu specjaliści z Panda Software kontaktują się indywidualnie z każdą organizacją.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.