Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Apple: zdalne wyłączanie smartfona vs. jailbreaking?

23-08-2010, 14:19

Apple stara się o patent na technologię wykrywającą skradzione i zgubione urządzenia przenośne. Dzięki temu można ograniczyć funkcjonalność smartfonów, które wpadły w niepowołane ręce. Problem w tym, że może to być sposób na wyłączenie urządzeń po jailbreaku, które użytkownicy świadomie odbezpieczyli.

robot sprzątający

reklama


Na urządzeniach Apple można uruchamiać tylko zatwierdzone przez Apple programy i można z nich korzystać tylko w sieci konkretnego operatora. Te ograniczenia można obejść, dokonując tzw. jailbreaku.

Od lipca br. jailbreak jest legalny w USA. Uznano bowiem, że złamanie zabezpieczeń smartfona celem uczynienia go zdolnym do współpracy z niezatwierdzonymi aplikacjami mieści się w granicach dozwolonego użytku. Firmie Apple zależy jednak na utrzymaniu kontroli nad rynkiem aplikacji dla iPhone'a i iPada. Firma stara się wydawać łatki ograniczające możliwość jailbreaku i ostrzega, że odbezpieczenie smartfona wiąże się z utratą gwarancji. 

>>> Czytaj: Apple łata dziurę w iOS 4.0.1

W przyszłości Apple może dążyć do zdalnego wyłączania urządzeń po jailbreaku. Tak przynajmniej wynika ze złożonej przez Apple aplikacji patentowej nr 20100207721, z którą można się zapoznać w serwisie PatentVest.com.

Aplikacja patentowa dotyczy "metody identyfikowania nieautoryzowanego użytkownika urządzenia elektronicznego". W razie dokonania identyfikacji zawiadomienie alarmowe byłoby przesyłane z urządzenia do tzw. "strony odpowiedzialnej". Taki podmiot miałby możliwość zablokowania przynajmniej jednej funkcji urządzenia oraz pobrania z niego określonych danych i wykasowania ich z jego pamięci. 

Pomysł sam w sobie nie jest zły. Wiele osób chciałoby mieć możliwość zablokowania zgubionego lub skradzionego smartfona. Istotna byłaby też możliwość odzyskania danych i zabezpieczenia ich przed dostępem osób niepowołanych. Problem w tym, że rozwiązanie, które Apple chce opatentować, może mieć jeszcze jedno zastosowanie. 

Użytkownik nieautoryzowany ma być identyfikowany dzięki "podejrzanym zachowaniom". Może to być przykładowo wielokrotne wpisywanie złych haseł, ale także... wyciąganie karty SIM, próby hakowania urządzenia i jailbreak.

Wspomnianą "stroną odpowiedzialną" może być osoba wskazana przez użytkownika, ale może to być również operator komórkowy.

- W tym przypadku, kiedy dostawca usług telefonicznych otrzyma zawiadomienie alarmowe, dostawca usług telefonicznych może np. wyłączyć każdą usługę telefoniczną dla urządzenia elektronicznego, wyłączyć samo urządzenie lub odpowiednio ograniczyć funkcje urządzenia elektronicznego - czytamy w aplikacji patentowej.

Widać wyraźnie, że Apple może rozważać wprowadzenie rozwiązań do zdalnego ograniczania lub wyłączania urządzeń po jailbreaku. Pytanie tylko, jaki w tym przypadku jest dystans od aplikacji patentowych do gotowego rozwiązania dla konsumentów.

>>> Czytaj: JailbreakMe wykorzystuje krytyczną lukę w urządzeniach Apple


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: PatentVest



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E