Firma Apple zbuduje w jednym z hrabstw stanu Północna Karolina swoją serwerownię. Inwestycja ta niewątpliwie ucieszy miejscowych polityków i lokalną społeczność. Jednak nic za darmo - stan udzielił firmie z Cupertino zwolnienia podatkowego na kwotę 46 milionów dolarów. Ta zobowiązała się do zatrudnienia 50 pełnoetatowych pracowników, którym ma zapewnić pensje na poziomie wyższym niż średnia hrabstwa, gdzie inwestycja powstanie.

Susan Lundgren, przedstawicielka firmy, wyraziła swoje zadowolenie z zaangażowania zarówno gubernatora, jak i lokalnych parlamentarzystów, na rzecz powstania nowego centrum. Ustawa, gwarantująca przyznanie pomocy Apple, nie wzbudziła jednak jednoznacznie pozytywnych opinii. Przeciwko jej uchwaleniu zagłosowało 34 członków zgromadzenia. Jeden z nich uważa, że firma pogrywa z władzami stanowymi i będzie to robić tak długo, jak będzie na to przyzwolenie.

Gubernator Beverly Perdue powiedziała, że jest niezwykle zadowolona z inwestycji takiej firmy, jak Apple. Przypomniała, że jej stan od pewnego już czasu cieszy się bardzo dobrą opinią wśród firm technologicznych, które lokują tutaj swoje ośrodki. Liczy ona, że docelowo inwestycja firmy Steve'a Jobsa pozwoli stworzyć do 250 miejsc pracy.

Nie została jeszcze podjęta ostateczna decyzja co do lokalizacji serwerowni - mówi się o miastach Catawba oraz Cleveland - podaje CNET News.