Ministerstwo Finansów zaprezentowało projekt rozporządzenia ws. wprowadzenia kas fiskalnych w formie aplikacji mobilnych w roku 2020. Eksperci są przeciwni planowanym zmianom. Pomysł budzi wątpliwości w kontekście bezpieczeństwa.
Pomysł Ministerstwa Finansów zakłada wprowadzenie kas fiskalnych w formie aplikacji już w styczniu 2020 r. Projekt daje przedsiębiorcom możliwość rejestrowania transakcji poprzez specjalne oprogramowanie, np. na smartfon. Eksperci zwracają jednak uwagę na szereg zagrożeń, jakie niesie za sobą rozwiązanie zaproponowane w obecnym kształcie.
– Największe wątpliwości budzi fakt, że aplikacja na telefon nie wymagałaby zdobycia homologacji w Głównym Urzędzie Miar, co oznacza, że odpowiedzialność za poprawność jej działania spadnie wyłącznie na podatnika – tłumaczy Paweł Gacuta, właściciel Białostockiego Centrum Kas Fiskalnych. – Przedsiębiorca czy jego pracownik nigdy nie będą mieli więc pewności, czy używana przez nich kasa poprawnie nalicza podatek VAT oraz przesyła dane do Centralnego Repozytorium Kas. Dzisiaj homologacja z GUM jest gwarantem bezpieczeństwa.
Na początku września Ministerstwo zakończyło zbieranie opinii w sprawie swojego pomysłu. Jednym z podmiotów, który zgłosił wiele krytycznych uwag, była Organizacja Pracodawców Branży Fiskalnej. W przesłanym przez nich dokumencie czytamy, m.in. że: „Podatnik używając otwartego systemu operacyjnego, nie jest w stanie zabezpieczyć w sposób pewny danych o sprzedaży przed ich wykasowaniem, uszkodzeniem lub przed atakami hakerskimi”.
Zdaniem specjalistów, niehomologowana aplikacja fiskalna, tworzy pole do nadużyć podatkowych i otwiera drogę nieuczciwym przedsiębiorcom do manipulowania danymi. Z założenia kasy software’owe miały zwiększyć ściągalność podatków i umożliwiać przeprowadzanie kontroli w czasie rzeczywistym. Jednak rozporządzenie zakłada, że kasa ma prawo przez 72 godziny działać w trybie offline, co wyklucza tę możliwość.
Aplikacje fiskalne działają już m.in. w Czechach – ich użytkowanie wiąże się jednak z comiesięcznym opłacaniem licencji. Paweł Gacuta zwraca uwagę na wysokie koszty utrzymania kasy fiskalnej w telefonie. Miesięcznie wydatki wahają się między 69 a 200 zł netto, nie uwzględniając ceny zakupu drukarki do paragonów. Wszystko zależy od sprzętu oraz zainstalowanego oprogramowania.
– Dla porównania, utrzymanie dobrej jakości tradycyjnej kasy fiskalnej lub kasy fiskalnej online przez cały okres jej żywotności, włącznie z koniecznymi przeglądami, to wydatek rzędu 20 zł miesięcznie. Homologowane urządzenia dają nam ponadto gwarancję działania zgodnie z prawem, bezpieczne zapisy na twardym dysku oraz specjalistyczny serwis, dostępny praktycznie na każde nasze wezwanie. - podkreśla ekspert BCFK.
Dzisiaj polski system jest niezwykle szczelny, a urządzenia fiskalne doceniane są na całym świecie. Ważnym krokiem w kierunku jeszcze większej kontroli nad transakcjami było wprowadzenie w maju tego roku kas fiskalnych online, które posiadają najwyższy stopień zabezpieczeń. Prace nad nimi trwały kilka lat.
Ministerstwo Finansów zaplanowało wprowadzenie wirtualnych kas na początek 2020 roku. Zapowiedzi te spotkały się z krytyką ekspertów. Specjaliści obawiają się, że rozwiązania są niedopracowane i mogą zagrażać bezpieczeństwu systemu. Według nich Polska nie jest jeszcze gotowa na wprowadzenie tej technologii.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|