To kolejny tekst z cyklu "absurdy własności intelektualnej".

Jak powszechnie wiadomo, holenderska organizacja antypiracka BREIN jest bardzo aktywna, szczególnie na polu walki z torrentami. Udało jej się doprowadzić do zablokowania The Pirate Bay, ale ciągle wymyka jej się z rąk inna strona torrentowa - SumoTorrent.

SumoTorrent korzystała z hostingu w Holandii, potem przeniosła się do Kanady, po czym wróciła do Holandii, korzystając z usług firmy XS Networks. Naturalnie zainteresowała się tym BREIN.

Czytaj: Blokada TPB narusza wolność wypowiedzi?

Jak podaje TorrentFreak, antypiraci wystąpili do XS Networks z prośbą o zamknięcie strony SumoTorrent i dostarczenie informacji na temat jej operatorów. XS Networks nie zrobiła tego, prosząc o przedstawienie nakazu sądowego. Tymczasem strona SumoTorrent przeniosła się na Ukrainę, a gdy BREIN dostała żądane informacje od XS Networks, okazały się one bezwartościowe, tzn. wpisy w rejestrach dostawcy hostingu były nieprawdziwe.

Antypiraci z BREIN doszli do wniosku, że ich niepowodzenie zostało spowodowane przez XS Networks i dlatego pozwali firmę hostingową. BREIN twierdzi, że XS Networks posiada informacje, które mogłyby pozwolić na identyfikację właściciela SumoTorrent, ale dostawca hostingu zaprzecza, jakoby je miał. Z punktu widzenia XS Networks wygląda to tak, jakby BREIN chciała zniszczyć dostawcę hostingu właściwie bez dobrego powodu (zob. Anti-Piracy Group Sues Torrent Site Webhost for Damages).

Sukces BREIN albo strata czasu

Na stronie XS Networks znajduje się obecnie tylko oświadczenie dotyczące całej sprawy. Firma wstrzymała działalność i stoi na stanowisku, że żadna ze stron przez nią hostowanych nie prowadziła nielegalnej działalności.

W oświadczeniu przedstawiciele XS Networks napisali też: BREIN zrobiła spektakl z naszych ostatnich miesięcy w biznesie (...) BREIN będzie celebrować to jako przykład ich pracy dla uczestników przemysłu muzycznego, podczas gdy była to tylko strata czasu na coś, co zdarzyłoby się bez nich.

Los XS Networks jest przesądzony, ale toczący się proces będzie bardzo istotny dla dostawców hostingu w Holandii. Okaże się bowiem, czy mogą oni odpowiedzieć za rzekome naruszenia stron, które są przez nich obsługiwane. Opisana wyżej sytuacja wydaje się mocno absurdalna, jeśli weźmiemy pod uwagę, że strona z torrentami działa w najlepsze, ale odpowiedzialność grozi dostawcy hostingu.

Antypiraci nie widzą w swoim działaniu nic niestosownego, jakby po raz kolejny chcieli pokazać, że chcą tylko procesów i kar. Nieważne, kto ma być ukarany i za co. Byle tylko ktoś został ukarany.

Trudno powiedzieć, co zrobi sąd. Holandia wydaje się postępowym krajem, który jako pierwszy w Europie zagwarantował neutralność sieci, ale jest to również kraj, w którym doszło do ocenzurowania Partii Piratów i to przez sędziego powiązanego z organizacjami antypirackimi. Wszystko może się zdarzyć.

Czytaj: Skorumpowany sędzia ocenzurował Partię Piratów?