Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Amerykańska armia może wkrótce wyposażyć żołnierzy w smartfony

18-07-2011, 12:35

Dzięki nowoczesnym urządzeniom młodzi wojskowi mają być bliżej lubianych technologii.

Wojskowi w Singapurze mają otrzymać iPady, natomiast ich koledzy z USA eksperymentują również ze smartfonami.

>>Czytaj także: Anonymous upubliczniają 90 tys. adresów e-mail wojskowych

Sonda
Armia powinna korzystać z popularnych urządzeń?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Amerykańska armia rozpoczęła 6-tygodniowy program, podczas którego będzie testowała smartfony z dotykowymi ekranami oraz tablety na polu walki.

Jak mówi Michael McCarthy zajmujący się projektem: Kiedy żołnierze mają problem bądź muszą złożyć jakiś raport, są bardziej przyzwyczajeni do wysyłania wiadomości tekstowych. Zauważył również, że młodzi wojskowi dorastali w otoczeniu podobnych technologii i po prostu wygodnie jest im z nich korzystać.

Podczas projektu testowane mają być m.in. rozwiązania dotyczące tzw. "rozszerzonej rzeczywistości". Żołnierze na ekranie smartfona będą mogli przyglądać się otoczeniu, na które cyfrowo nałożone będą warstwy z informacjami. Do działania całość będzie wykorzystywała standardowo wbudowaną w urządzenie kamerkę oraz odbiornik GPS.

Jak przyznał McCarthy: Dla armii znacznie taniej jest skorzystać z gotowych rozwiązań, niż budować swoje własne.

W teście weźmie udział ponad 300 smartfonów, w tym te z Androidem, Windows Phone oraz iOS. Wśród tabletów nie mogło zabraknąć oczywiście tych od Apple'a, a obok nich wojskowi przetestują też urządzenia Della czy HP.

>>Czytaj także: Koreański uniwersytet wspólnie z wojskiem przygotują do cyberwojny


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: CNN