Urządzenia BlackBerry od firmy RIM przez długi czas uważano za najbardziej odpowiednie dla firm, ale to się zmieniło. Pracownicy zaczęli przynosić do biur swoje iPhone'y i urządzenia z Androidem, a całkowicie nową rolę zaczęły odgrywać tablety. W roku 2010 firma RIM chciała się do rynku dostosować, wprowadzając urządzenie Torch i system BlackBerry 6 oraz wchodząc na rynek tabletów z urządzeniem Playbook.   

Rok 2011 przyniósł rozczarowania. Głośno było o rzekomym liście pracownika RIM do kierownictwa firmy, w którym znalazły się nawoływania do zmian. Były zwolnienia i odejście jednego z dyrektorów, a grupa inwestorów zaczęła domagać się sprzedaży firmy. Sprzedaż Playbooków okazała się problemem, ceny akcji RIM spadły do poziomu najniższego od siedmiu lat. Jakby tego było mało, ten rok obfitował w awarie usług BlackBerry.

Wczoraj Reuters podał, że kupnem kanadyjskiej firmy interesował się Amazon. Źródła Reutersa podają, że producent urządzeń Kindle zatrudnił bank inwestycyjny w celu zbadania możliwości związanych z przejęciem, ale formalnie oferta nie została złożona. Nie wiadomo, czy pomiędzy firmami toczyły się jakiekolwiek nieformalne negocjacje w tej sprawie.

Z informacji Reutersa wynika też, że firmy prowadzą rozmowy na temat powiązania swoich ofert. Może chodzić o to, aby katalog muzyczny od Amazonu był dostępny dla użytkowników BlackBerry. Warto w tym miejscu przypomnieć, że RIM ma już swoją usługę muzyczną (zob. Reuters, Exclusive: Amazon weighed buying RIM but interest cooled).

Czytaj: PlayBook się nie sprzedaje, zasadniczo wpływając na wyniki RIM

Z kolei Wall Street Journal podaje, że nad wspólnym złożeniem oferty kupna RIM zastanawiały się Microsoft i Nokia. Źródła WSJ mówią, że przedstawiciele tych trzech firm spotykali się dość często, aby omówić kwestie współpracy.

Pewne jest to, że udziałowcy oczekują od szefów RIM zrobienia czegoś z firmą, a kierownictwo odpowiada, że ma plany dotyczące umów licencyjnych oraz lepszego wykorzystania sieci BlackBerry. Możliwe, że RIM nastawi się na udzielenie licencji na swój system operacyjny innym producentom smartfonów. Dwóch ludzi "zbliżonych do firmy" twierdzi, że odbyły się w tej sprawie spotkania z przedstawicielami HTC i Samsunga (zob. WSJ,  Microsoft, Nokia Flirted With RIM).

Wszystkie te scenariusze brzmią ciekawie, bo są prawdopodobne. Wszystkie pokazują też, że w firmie RIM wiele się teraz dzieje, a głos inwestorów żądających radykalnych zmian może być teraz bardziej znaczący. Wydaje się jednak, że nie od razu dojdzie do sprzedania RIM. Szefowie firmy (Mike Lazaridis i Jim Balsillie) mają do wypróbowania wiele innych opcji. 

Czytaj: Pracownik RIM do szefów: skupcie się na produktach!