Apple może ruszyć z usługą muzyczną podobną do Spotify, ale firma chciałaby obniżyć stawki za odtwarzanie piosenek. Może to być kolejny przełom na rynku cyfrowej muzyki albo kolejny raz, gdy wytwórnie muzyczne pogardzą nowym źródłem przychodu.
reklama
New York Post, powołując się na własne źródła, podaje, że firma Apple otworzyła negocjacje z wytwórniami muzycznymi na temat nowej streamingowej usługi muzycznej. Jednym z warunków Apple jest obniżenie do 6 centów stawki za odtworzenie 100 piosenek (zob. NYP, Record labels object to Apple's proposed low royalty rate for streaming service).
6 centów to niedużo. Radio internetowe Pandora płaci wytwórniom dwa razy więcej, a Spotify płaci aż 35 centów za 100 piosenek. Propozycja Apple jest więc bardzo śmiała.
Usługa stremingowa od Apple nie była jeszcze oficjalnie zapowiedziana, ale dziennikarze nadali jej roboczą nazwę iRadio (pomimo faktu, że usługa o tej nazwie już istnieje).
Apple może składać wytwórniom odważne propozycje, bo firma już zrewolucjonizowała rynek cyfrowej muzyki. Steve Jobs dostał nagrodę Grammy za szczególne zasługi dla przemysłu muzycznego. Jobs wymyślił sklep iTunes oraz odtwarzacz iPod, ale sukces tych produktów był możliwy dzięki obniżeniu cen pojedynczych utworów (do niecałego dolara), a z czasem także dzięki rezygnacji z zabezpieczeń antypirakich (DRM). Obydwu tych rzeczy wytwórnie muzyczne początkowo nie chciały.
To nie oznacza jednak, że wytwórnie od razu zgodzą się na wszystko, co zaproponuje Apple. New York Times potwierdza częściowo doniesienia o negocjacjach z wytwórniami, ale dodaje, że te negocjacje się przedłużają i start nowej usługi nie nastąpi wcześniej niż latem tego roku (zob. NYT, Apple’s Internet Radio Service Said to Be Delayed).
fot. Fe Ilya (lic. CC BY-SA 2.0)
Warto w tym miejscu przypomnieć, że ubiegły rok był dla przemysłu fonograficznego pierwszym rokiem wzrostu globalnych przychodów, od roku 1999! Raport branżowej organizacji IFPI wyraźnie pokazuje, że ten wzrost był możliwy dzięki usługom cyfrowym. Liczba osób korzystających z abonamentowych usług muzycznych (jak Spotify) skoczyła aż o 44% do 20 mln. Przychody z tych serwisów stanowią już 10% przychodów ze sprzedaży cyfrowej.
Przemysł muzyczny zyskał nowe źródło zarobków, ale to źródło może się zbyt szybko wysuszyć. W ubiegłym roku serwis Spotify przyznał, że wypłacił posiadaczom praw autorskich 500 mln dolarów, a zyskał ok. 5 mln klientów płacących za usługę. Spotify jeszcze nie jest udanym biznesem, ale tylko biznesem z ogromną szansą na sukces.
Przemysł muzyczny musi zważyć, czy lepiej jest dostać 6 centów za 100 piosenek, czy nie dostać nic. Urządzenia Apple są bardzo popularne, a ich użytkownicy zazwyczaj chętnie wydają pieniądze. Przemysł muzyczny z pewnością bierze to pod uwagę. Niższa stawka zbierana odpowiednio często to solidny przychód.
Wytwórnie mają jednak asa w rękawie. Nowe usługi streamingowe są konkurencją dla innych ofert muzycznych, także dla iTunes. Apple nie może zbyt długo zwlekać z uruchomieniem własnej usługi, aby konsumenci nie przyzwyczaili się do korzystania z usług konkurencji.
Czytaj: IFPI: Przychody ze sprzedaży muzyki wzrosły więc... trzeba zwalczać piractwo!
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|