Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

5 zaskakujących faktów na temat pierwszego lotu na Księżyc

18-07-2019, 21:29

Czy kosmonauci wracając z wyprawy kosmicznej przechodzą przez odprawę celną lub czy istnieje ryzyko sprowadzenia na Ziemię księżycowych wirusów, które mogłyby spowodować epidemię? I dlaczego to Armstrong postawił pierwszy stopę na srebrnym globie, chociaż nie był głównym pilotem? W sobotę minie 50 lat od chwili, gdy stanął na Księżycu. Poznaj 5 nieoczywistych faktów, dotyczących tego wydarzenia.

robot sprzątający

reklama


Coś do oclenia?

Po powrocie na Ziemię wszyscy członkowie misji Apollo, Armstrong, Aldrin i Collins, zostali poddani kontroli celnej, podobnie jak każdy podróżny wjeżdżający do Stanów Zjednoczonych. Paszport, numer lotu (Apollo 11), trasa (Księżyc / Honolulu, Hawaje), wszystko to zostało sumiennie zaprotokołowane, łącznie z zawartością „bagażu” - 22 kilogramami pyłu i skał księżycowych. Dodatkowym smaczkiem okazała się odpowiedź na pytanie o "możliwość sprowadzenia czynników zakaźnych, mogących wywołać epidemię". O ile prawdopodobieństwo takiego zdarzenia było znikome, to, zgodnie z przyjętą procedurą odpowiedź brzmiała „do ustalenia”. Astronauci zaraz po lądowaniu zostali poddani trzytygodniowej kwarantannie na wypadek przywiezienia kosmicznego wirusa.

Ratowanie skafandra Neila

W 2015 r. Muzeum Lotnictwa i Kosmosu w Waszyngtonie (w którym znajduje się również kapsuła Apollo 11) ogłosiło zbiórkę na odrestaurowanie kombinezonu noszonego przez Neila Armstronga podczas lądowania na Księżycu. Ten artefakt epoki wyścigu kosmicznego nie był dostępny dla zwiedzających aż do 2006 roku, jednak ekspozycja na warunki atmosferyczne spowodowała jego szybkie niszczenie.

Zbiórka pod hasłem "Reboot the Suit" została zorganizowana na platformie Kickstarter i w ciągu jednego miesiąca blisko 10 tys. wspierających zebrało łącznie 642 tys. dolarów. Niestety, nie wszystkie części kombinezonu zdołano uratować. Niektóre elementy, jak rękawice, nie przetrwały próby czasu.

Zestaw słuchawkowy MS50 Plantronics

Communications Carrier Assembly (CCA) to lekki system komunikacji głosowej, noszony pod kaskiem przez załogę. Składał się z zestawu słuchawkowego połączonego z nausznikami specjalnie dostosowanego do kształtu uszu astronautów oraz z obręczy utrzymującej zestaw na głowie astronauty. Na przygotowanie zestawu słuchawkowego produkująca go firma Plantronics miała jedynie 11 dni. Do tego zadania jako wzór wykorzystano model MS50, dobrze znany już amerykańskiemu lotnictwu od 1962 roku.

Cichy bohater

Neil Armstrong zaistniał w zbiorowej świadomości ludzi na całym świecie jako „pierwszy człowiek na Księżycu”. W jego cieniu pozostaje Edwin Eugene Aldrin Jr, lepiej znany jako Buzz Aldrin. Aldrin był wtedy głównym pilotem misji i teoretycznie miał prawo jako pierwszy stanąć na Srebrnym Globie. Więc dlaczego Neil, a nie Buzz? Jak opisuje to Christopher Kraft, dyrektor operacji lotniczych w NASA, w swojej autobiografii, jego "spokojna, skromna i cicha" osobowość nie pozwoliła mu wybijać się przed szereg, w przeciwieństwie do bardziej zdecydowanego Armstronga. Według innej hipotezy NASA chciała, żeby pierwszym człowiekiem na Księżycu nie był żołnierz, co miało podkreślać pokojowy i ogólnoludzki charakter misji.

"Snoopy Cap"

„Snoopy Cap" to przydomek nadany czapce, w której mieścił się system łączności (CCA). Nazwano ją tak ze względu na fakt, że noszący ją astronauci przypominali bohatera komiksu „Fistaszki”. Niezadowolony z kasku, który nosił podczas szkolenia na misję Apollo 8, astronauta James Lovell poprosił swojego kolegę o jego udoskonalenie: następnie skopiował skórzaną czapkę Królewskich Sił Powietrznych, znacznie bardziej praktyczną, zastępując skórą tkaninę. Tak narodziła się słynna Snoopy Cap.

/pic/photo/oryginal/14391409482_e80133b13b_b_1_1563478488.jpg

Źródło: itbc


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:







fot. Freepik



fot. Freepik



fot. Freepik