Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

5 gwiazd wśród wirusów komputerowych

25-10-2018, 20:33

Paraliżują systemy rządowe i wojskowe, atakują firmy i wykradają nasze dane. Przynoszą straty na miliardy dolarów. Wirusy i inne rodzaje złośliwego oprogramowania to od dziesięcioleci rosnące zagrożenie. O tych warto wiedzieć nieco więcej.

robot sprzątający

reklama


Pierwsze wirusy powstały we wczesnych latach siedemdziesiątych. Na początku rozprzestrzeniały się przez dyskietki, a nastolatki pisały je dla zabawy w piwnicy rodziców. W ciągu ostatnich kilku dekad z niewinnych i nieszkodliwych eksperymentów stały się źródłem dochodów zorganizowanych grup przestępczych, szerząc się za pośrednictwem stron internetowych, reklam, linków czy załączników w e-mailach, jak informuje Karolina Małagocka, ekspert ds. prywatności w firmie F-Secure.

Które z nich szczególnie zapadły internautom w pamięć? Oto pięć gwiazd wirusów komputerowych.

1. Stuxnet – rok 2010

W branży cyberbezpieczeństwa często mówi się o czasach przed Stuxnetem i po nim. Wirus jest najważniejszym z przykładów malware’u rządowego – Stany Zjednoczone użyły go jako broni w operacji militarnej wymierzonej w program nuklearny Iranu, jak czytamy w Business Insider. Nośnikiem wirusa był pendrive jednego z pracowników. Po instalacji Stuxnet wyszukiwał konkretny sterownik i zmieniał jego ustawienia, doprowadzając np. do przyspieszenia pracy wirówek w zakładzie wzbogacania uranu w Natanz i ich zniszczenia. Czasowo unieruchomił niemal 1000 z 5000 wirówek i opóźnił irański proces wzbogacania uranu o około 1,5 roku. Według szacunków administracji prezydenta Baracka Obamy dzięki atakom udało się powstrzymać irański program nuklearny na ok. 18-24 miesięcy.

2. Petya/Not Petya – rok 2017

To najdroższy w historii pojedynczy incydent związany z cyberbezpieczeństwem – kosztował więcej, niż jakikolwiek wyciek danych czy atak hakerów. Według szacunków Wired, potwierdzonych przez Biały Dom, straty firm na całym świecie wyniosły nawet 10 miliardów dolarów. Złośliwe oprogramowanie Petya blokowało zainfekowane urządzenia, żądając 300 dolarów w bitcoinach za ich odzyskanie. Wirus spowodował awarię systemów komputerowych m.in. Rady Ministrów Ukrainy i tamtejszego Banku Narodowego, rosyjskiego banku centralnego, koncernu naftowego Rosnieft, a nawet monitoringu promieniowania nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu, jak czytamy w The Guardian.

3. Fizzer – rok 2003

Fizzer to pierwszy wirus stworzony przez zorganizowaną grupę przestępców w celach zarobkowych. Nie stanowił zagrożenia dla dysków twardych, ale przejmował kontrolę nad pocztą elektroniczną, przesyłając na wszystkie adresy z listy kontaktów spam i blokując serwery. Rozprzestrzeniał się niezwykle szybko poprzez załącznik e-maila, automatycznie generując treść oraz temat wiadomości spośród kilkunastu dostępnych wersji.

4. Slammer/SQL Slammer – rok 2003

Wirus pojawił się w 2003 roku i ustanowił niepobity do dzisiaj rekord szybkości rozprzestrzeniania się złośliwego oprogramowania. W szczytowym momencie ataku podwoił liczbę zainfekowanych komputerów co 8,5 sekundy, jak czytamy na portalu BBC News , a zainfekowanie 75 000 serwerów zajęło mu jedynie około 10 minut. Generując ogromny ruch w sieci, sparaliżował m.in. Bank of America, serwery obsługujące numer alarmowy 911 w Seattle czy elektrownię atomową w Ohio i spowodował straty szacowane na ponad miliard dolarów, jak podaje The Wired.

5. Walker – rok 1992

Modelowy przykład złośliwego oprogramowania swoich czasów. Po zainfekowaniu komputera wirus wyświetlał na ekranie animację chodzącego mężczyzny. Pomysłowy, ale niegroźny – podobnie jak Delyrium, który wstrząsał ekranem, Q Casino, który zmuszał użytkownika do zagrania w ruletkę o dane z dysku czy Creeper publikujący komunikat „Jestem Creeper: złap mnie, jeśli potrafisz”.

Źródło: F-Secure


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *