W poniedziałek Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej nałożył na P4 Sp. z o.o. karę pieniężną w wysokości 125 tys. zł za naruszenie art. 209 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. nr 171, poz. 1800 ze zm.), tj. za naruszenie obowiązków informacyjnych w stosunku do użytkowników końcowych P4 Sp. z o.o. przy zawieraniu umów o świadczenie usług telefonicznych.

>> Czytaj też: Sąd uchyla karę, UKE nakłada nową

Głównie chodzi o to, iż firma P4 nie określiła w swoich umowach sposobu dotarcia do aktualnych cenników usług. Dodatkowo klienci, podpisując umowę, podpisywali dokument stwierdzający fakt otrzymania cennika usług operatora.

W ten sposób abonent, zawierając umowę o świadczenie usług połączeń telefonicznych, nie uzyskuje informacji o aktualnym cenniku usług audioteksowych i nie otrzymuje cennika, który powinien być przekazany nieodpłatnie wraz z umową o świadczenie publicznie dostępnych usług telefonicznych.

- P4 zdecydowanie nie zgadza się z przedstawionymi w decyzji zarzutami. Decyzja nie jest jeszcze prawomocna. P4 odwoła się od decyzji do sądu. O zasadności odwołania i zarzutów postawionych P4 rozstrzygnie sąd - tłumaczy Marcin Gruszka, rzecznik Play.

Podobną karę z rąk Prezesa UKE - 250 tys. zł - otrzymała wcześniej firma Novum Sp. z o.o. za to, iż w 2008 i 2009 roku operator dopuścił się trzech naruszeń Prawa telekomunikacyjnego i rozporządzeń Ministra Infrastruktury.

>> Czytaj też: Kara 33 mln zł dla Telekomunikacji Polskiej prawomocna

Spółka P4 została ukarana przez Prezesa UKE po raz pierwszy, dlatego kara została ustanowiona w wysokości 125 tys. zł. Prawo telekomunikacyjne przewiduje w takich sytuacjach wydanie przez Prezesa UKE decyzji nakładającej karę pieniężną w maksymalnej wysokości do 3% przychodów ukaranego podmiotu, czyli około 40 mln zł (za rok 2009) w przypadku P4.

Aktualizacja

Prezes UKE nie kontrolował wcześniej innych operatorów telefonii komórkowej pod tym względem. Nałożenie kary pieniężnej na P4 sp. z o.o. nastąpiło w wyniku kontroli przeprowadzonej wskutek napływających do Urzędu Komunikacji Elektronicznej skarg wskazujących na istniejące naruszenia we wskazanym zakresie - tłumaczy Anna Lewandowska z wydziału prasowego UKE.