Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Warte 39 miliardów dolarów przejęcie T-Mobile przez AT&T nie dojdzie do skutku. Wycofał się z niego amerykański operator, podkreślając problemy piętrzone przez władze Stanów Zjednoczonych.

W marcu br. AT&T, jeden z największych operatorów telekomunikacyjnych w Stanach Zjednoczonych, ogłosił zamiar przejęcia T-Mobile USA, spółki zależnej od Deutsche Telekom, działającej na rynku telefonii bezprzewodowej. Miała to być odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na tego typu usługi za Oceanem. W wyniku tej transakcji powstałby największy telekom w USA. Dlatego też na jej finalizację konieczna była zgoda regulatorów.

Czytaj więcej: USA: AT&T przejmie T-Mobile USA. Efekt iPhone'a?

Na drodze do zatwierdzenia akwizycji pojawiły się jednak problemy. Amerykańskie władze zwykle bardzo szybko wydawały decyzje, niezależnie od tego, czy pozytywne, czy też negatywne. W tym wypadku było inaczej - jeszcze w listopadzie jej nie było. Federalna Komisja Łączności (FCC) poprosiła o dodatkowe dokumenty dotyczące planowanego przejęcia. W odpowiedzi telekomy wycofały swój wniosek, obawiając się decyzji odmownej.

Już wtedy zaczęto coraz głośniej mówić o fiasku, wartej 39 miliardów dolarów, fuzji. Oba telekomy stały jednak na stanowisku, że poszukają innej drogi do jej zatwierdzenia. Wybór padł na Departament Sprawiedliwości. Ten jednak także nie był skory do dania zielonego światła. AT&T poinformował także, że rozpozna w swoich księgach opłaty w wysokości 4 miliardów dolarów związane z tym, że akwizycja może nie dojść do skutku.

Wczoraj amerykański telekom podał w komunikacie prasowym, że uzgodnił z Deutsche Telekom  zakończenie starań związanych z przejęciem T-Mobile. Podkreślono, że do fiaska przyczyniła się postawa zarówno FCC, jak i Departamentu Sprawiedliwości. Zdaniem AT&T brak fuzji nie rozwiązuje problemu, jakim jest brak wystarczającej pojemności pasm radiowych.

Przejęcie T-Mobile miało stanowić tymczasowe rozwiązanie tego problemu. AT&T zaznacza, że dla klientów brak zgody na finalizację tej transakcji oznacza gorszą jakość usług. Firma podkreśla, że w ostatnich latach inwestowała najwięcej w rozwój infrastruktury, jednak wciąż jest to zbyt mało w stosunku do potrzeb. Konieczne są także zmiany w prawie, które uwolnią nieużywane obecnie pasma - o to do władz apeluje telekom.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *