Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Czy sprzedaż filmów za pośrednictwem Facebooka zdobędzie serca (i portfele) internautów? Liczy na to jedna z największych wytwórni. Na razie oferuje w ten sposób jeden film i to jedynie mieszkańcom Stanów Zjednoczonych.

Jedna z największych wytwórni filmowych - Warner Bros - zamierza wykorzystać potencjał serwisu społecznościowego Facebook do zarabiania pieniędzy. Za pośrednictwem stron dedykowanych filmom zamierza je sprzedawać lub wypożyczać w technologii streamingu. Na razie projekt jest w fazie testowej. Dostępny jest tylko jeden film - Mroczny Rycerz, siódma część opowieści o Batmanie Christophera Nolana.

>> Czytaj także: Streaming nowym wrogiem wytwórni muzycznych?

Usługa będzie początkowo dostępna jedynie dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Każdy fan filmu będzie mógł go obejrzeć po kliknięciu na przycisk "Wypożycz". Płatności dokonuje się korzystając z facebookowych kredytów - koszt filmu to 30 kredytów, czyli 3 dolary. Internauta ma 48 godzin od zakupu na obejrzenie go. Wytwórnia zapowiedziała, że kolejne tytuły staną się dostępne w ciągu najbliższych miesięcy. Wszystko zapewne zależy od wyników tego testu.

Sonda
Wypożyczanie filmów via Facebook
  • podoba mi się
  • to zły pomysł
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Thomas Gewecke, dyrektor odpowiedzialny za cyfrową dystrybucję, powiedział, że wejście do Facebooka wydaje się być naturalnym krokiem w zakresie dystrybucji filmów. Nie bez znaczenia jest fakt ogromnej liczby użytkowników Facebooka (ponad pół miliarda), co oznacza bardzo duży potencjalny rynek. Sam proces zakupu jest prosty, co może dodatkowo sprzyjać sprzedaży.

Analitycy nie są zgodni co do tego, czy usługa spełni pokładane w niej oczekiwania. Agencja Reuters przywołuje opinie dwóch osób. Ingrid Chung z Goldman Sachs jest zdania, że Facebook stanowi długoterminowe zagrożenie dla takich serwisów, jak Netflix. Z kolei Barton Crocket z Lazard Capital Markets podkreśla, że usługa wypożyczania pojedynczych filmów nie jest aż tak popularna, jak ich oferowanie w ramach comiesięcznej opłaty.

>> Czytaj także: Hulu tnie abonament

Na uznanie zasługuje niewątpliwie fakt szukania nowych sposobów spieniężania potencjału, jaki tkwi w internecie. Zamiast jedynie skarżyć się na internautów, rzekomo przynoszących ogromne straty przemysłowi filmowemu, wychodzi się naprzeciw oczekiwaniom i wykorzystuje obecne trendy. Na ocenę projektu przyjdzie nam jednak zaczekać do momentu przedstawienia pierwszych danych dotyczących sprzedaży.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR