Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Dzień Darmowej Dostawy jednak nie za darmo

07-12-2010, 10:14

Dzień Darmowej Dostawy nie był taki, jak być powinien. Część sklepów zgłoszonych do akcji pobierała opłaty za dostarczenie przesyłki. Organizator obiecuje poprawę podczas kolejnej edycji.

Dzień Darmowej Dostawy (DDD), który po raz pierwszy odbył się w Polsce, zaskoczył samych organizatorów i niektórych użytkowników. Dostawy towarów zamawianych 1 grudnia miały być darmowe, część właścicieli sklepów jednak interpretowała zapisy na swój sposób.

Organizatorzy spodziewali się około 250 sklepów internetowych gotowych do zaoferowania darmowej dostawy. Ostatecznie skończyło się na prawie 900 sklepach biorących udział w akcji i niemal 500 zgłoszeniach ostatniego dnia.

Niektóre ze sklepów biorących udział w Dniu Darmowej Dostawy 2010
fot. - Niektóre ze sklepów biorących udział w Dniu Darmowej Dostawy 2010
Cała akcja była bardzo spontanicznie i dynamicznie przeprowadzona. Musieliśmy koordynować dołączanie sklepów, komunikować istnienie akcji do mediów i zachęcać potencjalnych klientów do dokonania zakupów – tłumaczy Krzysztof Bartnik, organizator DDD.

>> Czytaj też: USA: Jak bardzo czarny był Czarny Piątek?

Sonda
Czy spotkałeś się z odpłatną dostawą towaru 1 grudnia, a sklep był na liście DDD?
  • tak
  • nie
  • nie robiłem/łam wtedy zakupów
  • nie wiem
wyniki  komentarze

Sklepy internetowe przystępujące do akcji miały zaoferować swoim klientom „całkowicie darmową dostawę zamówień, niezależnie od ich wartości, sposobu płatności czy metody wysyłki. Redakcja Dziennika Internautów otrzymała sygnały odnośnie wprowadzania kupujących w błąd poprzez ograniczenia w darmowej dostawie, np. darmowa dostawa tylko za pośrednictwem Poczty Polskiej, a Paczkomaty 24/7 i usługi kurierskie pozostawały odpłatne. Podobne zgłoszenia docierały do organizatora.

W przyszłym roku temat załatwi regulamin akcji i formularz rejestracyjny dla sklepów, w którym zainteresowani sprzedawcy będą musieli potwierdzić akceptację regulaminu. W tym roku tego zabrakło – tłumaczy Bartnik.

Sklepy, które zgłosiły się do Dnia Darmowej Dostawy, a sprzedawały swoje produkty wraz z odpłatną dostawą, bez wątpienia wprowadzały kupujących w błąd. Tym sposobem żerowały na nagłośnionej w mediach akcji społecznościowej.

>> Czytaj też: Rynek e-commerce rozruszany przez akcję darmowej dostawy?

Wielu sprzedawców narzekało na tempo dodawania sklepu na stronę akcji czy w ogóle umieszczenie jakiejkolwiek informacji zwrotnej. Dzień Darmowej Dostawy był takim społecznym zrywem dla branży e-commerce w Polsce, a niektórzy oczekiwali supportu i odpowiedzi w ciągu godziny od wysłania swojej wiadomości. Nie byliśmy w stanie tego zapewnić, za co oczywiście przepraszam, biję się w pierś i za rok obiecuję poprawę – mówi Krzysztof Bartnik.

Kolejna edycja akcji Dnia Darmowej Dostawy już 1 grudnia 2011 roku.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl

Wszystkie Listy czytelników kierowane do DI są czytane przez redaktorów. Niektóre pytania / prośby do redakcji mogą dotyczyć szerszego grona internautów, wymagać wypowiedzi ekspertów lub zainteresowanych stron, wówczas traktowane są jako tematy interwencyjne. Wszelkie sprawy, którymi Waszym zdaniem powinniśmy się zająć prosimy kierować na adres: interwencje@di.com.pl


Ostatnie artykuły:





fot. Freepik




fot. Freepik



fot. DALL-E