Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Sąd w Amsterdamie wydał ostateczny wyrok w sprawie BREIN vs. The Pirate Bay. Przemysł rozrywkowy uzyskał dla siebie korzystne rozstrzygnięcie.

Niderlandzcy użytkownicy serwisu The Pirate Bay nie mają wyboru - muszą znaleźć inne miejsce w sieci, gdzie będą mogli wymieniać się plikami. Sąd w Amsterdamie potwierdził wyrok, który zapadł w niższej instancji - serwis musi zaprzestać jakiejkolwiek swojej działalności. W przeciwnym wypadku jego administratorzy - Fredrik Neij, Gottfrid Svartholm oraz Peter Sunde - będą musieli zapłacić 50 tysięcy euro dziennie za zwłokę, informuje TorrentFreak.

Sonda
Korzystasz z The Pirate Bay?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

BREIN, lokalna organizacja reprezentująca interesy przemysłu rozrywkowego w Niderlandach, dopięła tym samym swego. Sprawa ciągnęła się od połowy zeszłego roku. Pierwszy wyrok był niekorzystny dla Szwedów, postanowili się więc od niego odwołać.

>> Czytaj także: Konkurenci wspólnie walczą z nakazem blokady The Pirate Bay

Sąd uznał, że sam The Pirate Bay nie jest winny naruszeniom prawa autorskiego. Odpowiedzialność spada jednak na jego administratorów, którzy pozwalali i zachęcali użytkowników do dzielenia się torrentami. Pośrednio więc przyczyniali się do łamania prawa. Szwedzi nie byli także w stanie udowodnić, że serwis należy do firmy Reservella, zarejestrowanej na Seszelach.

Dla BREIN wygrana z The Pirate Bay - symbolem p2p - ma ogromne znaczenie. Daje bowiem poważne szanse na kolejne wygrane przeciwko innym serwisom. Jasne jest już bowiem, po czyjej stronie stoją niderlandzkie sądy.

>> Czytaj także: Belgia: Dostawcy internetu nie muszą blokować TPB


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak