Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Taki jest pomysł szwedzkiej Partii Piratów. Chce ona w ten sposób ułatwić działanie serwisowi, walcząc jednocześnie o głosy wyborców w zbliżających się wyborach do parlamentu w Sztokholmie.

W maju serwis torrentowy The Pirate Bay stracił swojego dostawcę internetu, co było konsekwencją wykonania wyroku niemieckiego sądu. Na kilka godzin faktycznie TPB znikł z sieci, później jednak pojawił się z powrotem. Pomocną rękę wyciągnęła szwedzka Partia Piratów - zapewnia ona głównej stronie oraz wyszukiwarce dostęp do internetu. Serwery są już jednak obsługiwane przez inną firmę.

>> Czytaj więcej: Partia Piratów na ratunek The Pirate Bay

Sonda
Czy Piratpartiet ma szanse na zdobycie mandatów do szwedzkiego parlamentu?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Ruch partii był sporym zaskoczeniem, jednak podkreśla się, że sojusz ten ma naturalny charakter. Teraz Szwedzi chcą iść jednak jeszcze dalej. Jak podaje TorrentFreak, przedstawiciele Piratpartiet chcą, by The Pirate Bay zarządzany był z siedziby parlamentu w Sztokholmie. Miałoby to znacznie ułatwić jego funkcjonowanie, gdyż działania w nim podejmowane są chronione przed pozwami i zarzutami prokuratorskimi pod warunkiem, że dotyczą sprawowania mandatu.

Partia Piratów chce przez ten krok realizować część swojego manifestu politycznego, w szczególności dotyczącą walki o zmianę prawa autorskiego. Zdaniem jej przedstawicieli konieczne są zdecydowane działania na polu IT, na którym Szwecja jeszcze niedawno była stawiana za przykład. Obecnie, głównie za sprawą polityków, pozycja największej gospodarki Skandynawii spada. Na to nie może być zgody, zwłaszcza że powodem tego jest polityka, a nie względy techniczne.

>> Czytaj także: Koniec Piratbyrån - organizacji, która stworzyła The Pirate Bay 

Działania Piratpartiet to także część kampanii wyborczej przed wyborami do parlamentu, które odbędą się 19 września. Partia będzie mogła poważnie myśleć o realizacji swoich planów, jeśli uda się jej przekroczyć 4-procentowy próg wyborczy. Po zeszłorocznym sukcesie w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdy udało jej się zdobyć 7 procent głosów i dwa mandaty, nie jest to zadanie niemożliwe.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *