Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Polacy w pełni ufają zakupom w internecie - statystyczny rodak dobija wirtualnej transakcji 16 razy w roku. Dzięki temu cała branża e-commerce jest już warta 17 mld zł i wciąż się rozwija. Dlaczego więc samemu nie uszczknąć kawałka e-biznesowego tortu i nie założyć własnego sklepu internetowego? To wcale nie takie trudne, jak się nam wydaje.

Branża e-commerce staje się coraz prężniej działającą gałęzią rynku. Jak tu jednak nie zatonąć z raczkującym biznesem w gąszczu innych sklepów internetowych? Po pierwsze, ważny jest pomysł – najlepiej zacząć od tego, na czym zna się najlepiej. Jeśli nic takiego nie przychodzi do głowy, niezbędne będzie małe rozpoznanie, np. na popularnych portalach aukcyjnych. Tam warto przeanalizować najpopularniejsze kategorie sprzedawanych przedmiotów oraz te, które klienci z niewiadomych względów omijają szerokim łukiem.

W 2010 roku triumfy święciła branża elektroniki. Internauci chętnie kupowali również kosmetyki, filmy, gry, książki, artykuły związane z wyposażeniem domu oraz odzież i obuwie. Gdy zostanie już podjęta decyzja o tym, co warto by ułożyć na wirtualnych regałach, należy zdecydować, czy bardziej opłaca się samotne prowadzenie sklepu internetowego, czy raczej wsparcie ze strony aukcyjnych gigantów. Obserwujemy ostatnio przewagę zakupów na takich portalach, jak nasz, kosztem spadku transakcji wyłącznie w sklepach internetowych – zauważa Mariusz Wesołowski z Akademii Allegro, która uczy Polaków, jak zarządzać biznesem internetowym. Zalet jest wiele, np. kilka milionów potencjalnych nabywców.

Zalety prowadzenia e-biznesu w oparciu o portale aukcyjne i we własnym sklepie

Zalety prowadzenia e-biznesu w oparciu o portale aukcyjne i we własnym sklepie

Internetowy biznes, co prawda, nie wymaga wynajmowania biura w atrakcyjnej lokalizacji czy wyposażenia sklepu, ale za to trzeba zainwestować w oprogramowanie i inne techniczne nowinki. Po pierwsze, należy wykupić domenę, czyli nazwę strony internetowej – w adresie sklepu najdroższa będzie końcówka pl, na którą należy wydać od 50 do 100 zł. Tańsze są np. com czy eu. Przy ustalaniu nazwy domeny należy pamiętać o unikaniu polskich liter, prostej technice literowania oraz łatwo wpadającej w pamięć formie.

Kolejnym krokiem jest wykup hostingu, czyli miejsca na serwerze, gdzie będą przechowywane wszystkie nasze pliki składające się na zawartość strony internetowej. Jeśli sklep ma sprawnie działać, a zdjęcia przedmiotów szybko się wgrywać, powinno się wykupić hosting o większej pojemności.

>> Czytaj także: Hosting po polsku, cz. I: na co liczyć w ofertach bezpłatnych?

>> Czytaj także: Hosting po polsku, cz. II: oferty płatne, serwery dedykowane, kolokacja

Następnym zadaniem jest zapewnienie takiego oprogramowania, które pozwoli na dokonywanie zakupów przez klientów, czyli tzw. skryptu. Są trzy możliwości: ściągnięcie darmowego rozwiązania, np. osCommerce, które niestety jest mało zaawansowane i przestarzałe. Można również wykupić gotową wersję sklepu albo zlecić jej wykonanie od podstaw. Ta ostatnia opcja jest niestety najdroższa, a należy jeszcze pamiętać o załatwieniu kwestii bezpiecznych płatności przez internet. W końcu zaufanie wirtualnych klientów jest kwestią podstawową.

Pozostaje jeszcze problem promocji sklepu – aby nie odstraszyć klientów po pierwszej wizycie na stronie, należy się pozbyć irytujących elementów, jak niepotrzebny wstęp do strony głównej, czyli intro, muzyka, wyskakiwanie automatycznych filmików, przesycenie denerwującymi animacjami zwanymi flashem i długimi partiami tekstu. Na stronie głównej umieszcza się najbardziej atrakcyjne produkty naszej oferty oraz aktualne promocje. Poza tym istotny jest czytelny układ kategorii i podkategorii oraz pomysłowy wygląd strony. Przedmioty w internetowym sklepie powinno się nazywać w sposób jasny i rzeczowy bez treści w rodzaju „super hit!”, „extra promocja!”.

>> Czytaj także: Jak zabezpieczyć serwis sprzedażowy

Opis towaru tworzy się na zasadzie „odwróconej piramidy”, czyli skupienia się kolejno na: ogólnej prezentacji rzeczy, korzyściach wynikających z jej zakupu, a dopiero potem na szczegółach technicznych, zasadach sprzedaży i regulaminie. Bardzo ważną kwestią jest dobre zdjęcie przedmiotu. Musimy tak zaprezentować produkt, jakby klient sam go oglądał „w realu”. Pamiętajmy o odpowiednim rozmiarze fotek, najlepiej średnim, a obrabiać je możemy nawet w darmowych programach graficznych jak IrfanView – wyjaśnia Mariusz Wesołowski.

Sprzedawcy internetowi powinni pamiętać o „złotej zasadzie” e-commerce – proces wyboru produktu przez klienta, zakup, przesyłka towaru i ewentualna reklamacja musi iść w parze z szybkością i prostotą obsługi. Wypełnianie przydługich formularzy zakupu, brak jasnych zasad przesyłki, niewyraźne zdjęcia produktów czy brak odpowiedzi na uwagi klientów to prosta droga do porażki. A takiej opcji biznesplan początkującego rekina e-biznesu nie zakłada.

>> Czytaj także: Zakładamy sklep internetowy - krok po kroku

Mariusz WesołowskiRozmowa z Mariuszem Wesołowskim, koordynatorem ds. Edukacji i trenerem Akademii Allegro, która uczy Polaków, jak prowadzić biznes internetowy.

Jakie są zalety prowadzenia biznesu internetowego?

Internet jest tym medium, które automatycznie znosi bariery, także te dotyczące prowadzenia działalności handlowej. Jeśli komuś wydaje się, że powiedzenie, iż każdy może prowadzić e-handel, jest komunałem, niech po prostu spróbuje coś sprzedać.

E-biznes to szybszy i pełniejszy (paradoksalnie) kontakt z klientem, o wiele mniejsze koszty utrzymania (naturalnie w porównaniu do tradycyjnej działalności), a przede wszystkim łatwy dostęp do istniejących od dawna na rynku, sprawdzonych rozwiązań. Początkujący przedsiębiorca może, np. dzięki serwisowi aukcyjnemu Allegro, dotrzeć do 12 milionów unikalnych użytkowników. To grupa potencjalnych klientów, którą nie mogą pochwalić się największe centra handlowe w Polsce i to w weekend przed świętami.

Od czego trzeba zacząć zakładając własny sklep internetowy?

Sprzedaż przez internet wymaga gruntownego przemyślenia strategii. Bywa, że w czasie szkoleń podchodzą do nas ludzie i pytają, jak zacząć? Nasza odpowiedź brzmi zawsze tak samo: od kartki papieru. I to nie są tanie chwyty z popularnych poradników, tylko uświadomienie potencjalnemu sprzedawcy kilku ważnych spraw – na czym się zna? Czy jest coś, czym się szczególnie interesuje? Czy jest w branży sprzedażowej taki segment, w którym jest lub może się stać ekspertem? Słowo klucz: biznes plan. Ale też metoda prób i błędów. Jeśli mówimy o tym, że kategorie takie jak elektronika czy odzież są popularne, to nie znaczy, że ktoś, kto wystawi tysiąc iPadów lub dwie palety t-shirtów z Chin, nagle osiągnie sukces. Decyduje o tym przede wszystkim gruntownie przemyślana i dobrze obrana strategia sprzedaży.

Jak podjąć decyzję o tym, co najlepiej sprzedawać w sklepie internetowym?

Jeśli startujemy, nie zaczynajmy od rzeczy drogich. Sprzedaż w sieci to ciągły proces budowania zaufania. Warto na początek sprzedać kilka tańszych produktów, nawet spoza naszego docelowego asortymentu. To pozwala sprawdzić poprawne funkcjonowanie obranych rozwiązań logistycznych. To też pierwszy kontakt z klientem. Jeśli nie stać nas na to, aby na starcie działalności wynająć choćby najmniejszy magazyn, nie bierzmy się za AGD. Być może muzyka i filmy, które pomieści szafa w przedpokoju własnego mieszkania, okażą się strzałem w dziesiątkę.

>> Czytaj także: 8 najczęściej popełnianych błędów przez sprzedawców na Allegro


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *