Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Pomimo że Polska odnotowała spadek piractwa komputerowego w roku 2008 i tak jesteśmy w czołówce europejskich krajów z największym odsetkiem nielegalnych kopii oprogramowania na rynku - wynika z raportu Business Software Alliance, podsumowującego Światowe Badanie Piractwa w 2008 roku. Zdaniem analityków piractwu pomaga kryzys, a skuteczne zwalczenie tego procederu w Polsce przyczyniłoby się do powstania blisko 2000 nowych, dobrze płatnych miejsc pracy.

Gospodarze konferencji BSA
fot. DI - Gospodarze konferencji BSA
We wtorek, 12 maja 2009 r., odbyła się konferencja Business Software Alliance (BSA), w trakcie której zostały omówione wyniki najnowszego Światowego Badania Piractwa za rok 2008. Analizę przeprowadziła firma IDC na zlecenie BSA. Opisywane badanie objęło 110 państw z całego świata.

Gospodarzami spotkania byli Bartłomiej Witucki - koordynator i rzecznik BSA w Polsce, Mikołaj Sowiński - doradca prawny BSA w Polsce, Jarosław Kierczuk - przedstawiciel Autodesk i przewodniczący lokalnego komitetu BSA, Krzysztof Janiszewski - przedstawiciel Microsoftu zajmujący się ochroną własności intelektualnej i wiceprzewodniczący lokalnego komitetu BSA, oraz Bartosz Malinowski - przedstawiciel Adobe, wiceprzewodniczący lokalnego komitetu BSA.

Piractwo maleje i... rośnie

Skala piractwa w latach 2003-2008
fot. Global Piracy Study 2008 - Skala piractwa w latach 2003-2008
Spośród 110 państw objętych badaniem, skala piractwa komputerowego zmniejszyła się w 57 krajach, pozostała na tym samym poziomie w 36 i wzrosła w 16. Mimo to ogólnoświatowa skala piractwa wzrosła o 3 punkty procentowe, wynosząc 41% w 2008 roku.

W Polsce ilość pirackiego oprogramowania zainstalowanego w komputerach osobistych w roku 2008 spadła o 1% w porównaniu do roku 2007, kształtując się na poziomie 56%. Mimo to szkody poniesione przez producentów oprogramowania w Polsce wyniosły 648 mln dolarów, co oznacza 12-procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego.

Wartość nielegalnego oprogramowania
fot. BSA - Wartość nielegalnego oprogramowania
Wśród 27 krajów Unii Europejskiej Polska uplasowała się na 4 pozycji od końca. Krajami o wyższej skali piractwa są jedynie Grecja (57%), Rumunia (66%) oraz Bułgaria (68%). Pod względem szkód producentów oprogramowania Polska znalazła się na 6 miejscu. W Unii Europejskiej większe szkody producenci oprogramowania ponieśli w Hiszpanii, Włoszech, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji.

Natomiast najwyższy poziom piractwa w 2008 roku na świecie odnotowano w Gruzji (po raz pierwszy uwzględniona w badaniu - 95%), Bangladeszu, Armenii oraz Zimbabwe (po 92%). Krajami o najniższej skali piractwa były Stany Zjednoczone (20%), Japonia i Luksemburg (po 21%) oraz Nowa Zelandia (22%).

Bartłomiej Witucki z wyników badania wnioskuje, że "im wyższa stopa życiowa, tym mniejsza stopa piractwa".

Większa dostępność internetu = więcej piractwa

Rzecznik BSA w Polsce w trakcie swojej prezentacji przedstawił czynniki mające wpływ na rozwój piractwa. Witucki jako pierwszy czynnik wymienił rosnący dostęp do internetu oraz zwiększającą się liczbę komputerów, co - jego zdaniem - bezpośrednio przekłada się na zwiększenie dystrybucji nielegalnego oprogramowania.

Czynniki sprzyjające wzrostowi piractwa
fot. DI - Czynniki sprzyjające wzrostowi piractwa
Kolejnymi przyczynami wzrostu piractwa zdaniem Wituckiego są: kryzys, a tym samym spadek siły nabywczej, dostępność nielegalnego oprogramowania, niska świadomość społeczna i niska skuteczność ochrony praw (Witucki zwrócił uwagę na przewlekłość postępowań). Ponadto Bartłomiej Witucki podkreślił, że na liczbę legalnego oprogramowania wpływają tzw. "składaki".

- Na rynku udział tych składaków szczególnie jest istotny w krajach mniej zamożnych. Od razu zaznaczam, że BSA nic nie ma przeciwko tej praktyce rynkowej, natomiast rzeczywiście bardzo często na tego rodzaju komputerach nielegalnie jest preinstalowane oprogramowanie - powiedział Witucki.

Bartłomiej Witucki - BSA
fot. DI - Bartłomiej Witucki - BSA
Przedstawiciel Business Software Alliance przy okazji zaznaczył, że użytkowanie nielegalnego oprogramowania niesie za sobą wiele zagrożeń m.in. w kontekście odpowiedzialności karnej, cywilnej i zagrożenia bezpieczeństwa. Witucki stwierdził, że mimo to odpowiedzialność karna często nie motywuje przedsiębiorców do użycia legalnego oprogramowania, gdyż ryzyko wykrycia tego procederu jest znikome.

- Polscy przedsiębiorcy i użytkownicy w Polsce nie zdają sobie sprawy, że ryzyko zainfekowania swojego komputera złośliwymi dodatkami jest w tej chwili naprawdę dużo większe - przekonuje Witucki. Przykładem jest botnet Zeus, którego 100 tys. użytkowników ujrzało tzw. blue screen of death, po tym jak przestępcy stojący za tą siecią komputerów zombie zdecydowali się ją wyłączyć.

Spadek piractwa w Polsce = 2000 nowych miejsc pracy (na kolejnej stronie)


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl