Owadzie roboty, sztuczna inteligencja i „inteligentne bakterie” prawdopodobnie będą narzędziami szpiegowskimi używanymi do inwigilacji i nielegalnego gromadzenia poufnych informacji w biurach przyszłości - wynika z raportu opracowanego na zlecenie firmy Canon.

Małe sztuczne owady, opracowane na potrzeby wywiadu wojskowego, mogą być używane do szpiegowania personelu lub wprowadzania złośliwego oprogramowania i sprzętu do kluczowych urządzeń. Jednocześnie sztuczna inteligencja może zostać wykorzystana do tworzenia bardziej wyrafinowanych wirusów.

Pearson przewiduje również, że inteligentne bakterie będą organizowane w zaawansowane maszyny do gromadzenia informacji oraz stosowane w środowisku biurowym, np. do monitorowania pracowników. Używając urządzeń, takich jak klucze USB, przenośne odtwarzacze multimedialne i telefony komórkowe, pracownicy już teraz mogą wykradać z biur ogromną ilość danych. Aby walczyć z takimi zagrożeniami, firmy będą wykorzystywać technologię sztucznej inteligencji w celu wykrywania podejrzanych zachowań personelu biurowego.

Ian Pearson ostrzega jednak firmy przed wdrażaniem nadmiernie restrykcyjnych zabezpieczeń: "Bezpieczeństwo nigdy nie powinno przeszkadzać w pracy. Nadgorliwość jest zagrożeniem samym w sobie, a zbyt restrykcyjne normy bezpieczeństwa mają negatywny wpływ na wydajność pracy".

Zwalczanie nowych zagrożeń będzie wymagało nowych metod uwierzytelniania użytkowników - przewiduje futurolog. Będą to rozwiązania takie, jak drukowanie elektronicznych obwodów na ważnych dokumentach oraz podpisy elektroniczne, które zapewnią dodatkową warstwę zabezpieczeń. Obwody elektroniczne mogą być również drukowane bezpośrednio na skórze w celu uzyskania ulepszonych odcisków palców albo tzw. aktywnej skóry, która umożliwia przechowywanie danych albo identyfikację użytkownika.

W miarę, jak zadania administracyjne staną się bardziej zautomatyzowane,  pracownicy coraz rzadziej będą siedzieć w biurach. Coraz więcej ludzi będzie pracować zdalnie, przy wykorzystaniu centrów telepracy.