Firma SpaceX udostępniła swoje zdjęcia za darmo, do wykorzystania nawet w celu komercyjnym. Tymczasem w Polsce wciąż nie można kadrować zdjęcia ze strony Prezydenta, nawet jeśli nie chcesz go użyć komercyjnie.
Jest coś smutnego w tym, że zagraniczne firmy są w stanie swobodniej podchodzić do własności intelektualnej niż nasze polskie instytucje publiczne finansowane z pieniędzy podatników.
Amerykańska firma SpaceX założona przez Elona Muska niedawno udostępniła swoje zdjęcia na licencji Creative Commons Attribution (CC BY 2.0). Te zdjęcia znajdziecie w serwisie Flickr. Są to fantastyczne fotografie dokumentujące operacje SpaceX i te fotografie każdy może sobie pobrać, remiksować na różne sposoby i wykorzystać nawet komercyjnie. Wystarczy podać źródło zdjęcia, choć możliwe, że nawet ten warunek nie będzie przez firmę szczególnie egzekwowany.
Warto w tym miejscu wyjaśnić, że zdjęcia firmy SpaceX od pewnego czasu wzbudzały pytania o prawa autorskie. Firma SpaceX świadczy usługi dla NASA, a więc amerykańscy podatnicy płacą za jej działania. Z drugiej strony firma zachowuje prawo do swojej własności intelektualnej. W Stanach Zjednoczonych dyskutowano o tym, czy zdjęcia SpaceX nie powinny być dostępne za darmo. Wreszcie sama firma SpaceX udostępniła je na licencji Creative Commons, początkowo nie pozwalając na wykorzystanie komercyjne.
W czasie tego weekendu Elon Musk ogłosił na Twitterze, że zmieniono zasady udostępniania zdjęć na "pełną domenę publiczną". To chyba nie jest to końca precyzyjne określenie. Informacja na Flickrze mówi, że zdjęcia są dostępne na wspomnianej licencji CC BY 2.0, a więc firma zniosła ograniczenie dotyczące wykorzystania komercyjnego. Możliwe, że obecny wybór licencji wynika z cech serwisu Flickr, który nie pozwala na wybranie licencji CC0. Tak czy owak jest jasne, że SpaceX jest gotowa oddać swoje zdjęcia za darmo i dopóki podajesz źródło zdjęcia, możesz z tymi zdjęciami bez obaw robić, co chcesz.
Sami zobaczcie o jakiego typu zdjęcia chodzi:
źródło zdj. SpaceX Photos
Elon Musk nie od dziś jest znany jako zwolennik swobodnego podejścia do własności intelektualnej. W czerwcu ubiegłego roku ogłosił on, że patenty firmy Tesla Motoros będą dostępne za darmo. To całkiem rozsądne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Tesla chce zarabiać na sprzedaży elektrycznych aut, a nie na patentach. To oznacza, że upowszechnienie technologii aut elektrycznych jest ważniejsze niż bronienie patentów.
Sprawa ze zdjęciami wygląda nieco podobnie. Uwalniając zdjęcia, SpaceX promuje swoją działalność kosmiczną. Firma nie chce zarabiać na wydawaniu albumów z fotografiami, więc niby czemu miałaby ostro bronić praw do tych zdjęć?
Miło się czyta o postępowym myśleniu amerykańskiej firmy, ale teraz zejdźmy na ziemię i na nasze polskie podwórko.
Niecały rok temu pisałem w Dzienniku Internautów o tym, że zdjęcia ze strony Prezydenta RP nie są dostępne dla Polaków na swobodnych zasadach. Nie wiem, czy wiecie, ale nawet kadrowanie fotek ze strony prezydenta jest zabronione! Dlaczego tak jest? Otóż jest to efekt jakichś tajemniczych regulacji, ale właściwie nie wiadomo jakich. Pytałem w Kancelarii Prezydenta o te regulacje, ale nikt nie potrafił mi odpowiedzieć.
Moim zdaniem to naprawdę smutne. Firma potrafi oddać swoją własność intelektualną za darmo. Dlaczego? Bo jest przekonana, że to słuszne. Tymczasem Kancelaria Prezydenta pewnego europejskiego kraju ustala takie zasady wykorzystania zdjęć, jakby sama chciała te zdjęcia spieniężać. Te zdjęcia są nierzadko robione za pieniądze podatników, a więc wypadałoby udostępnić je na swobodniejszych zasadach.
Czytaj także: Dlaczego nie można kadrować fotki Prezydenta? To wina... regulacji
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Gry online w rękach dziecka, czyli jak zadbać o bezpieczeństwo małych graczy
|
|
|
|
|
|