Po tym jak główny komputer marsjańskiego łazika zawiódł, naukowcy uruchomili zapasowy. Teraz również on ma problemy...
reklama
Inżynierowie mieli nadzieję, że już na początku tego tygodnia - po awarii komputera sprzed dwóch tygodni - uda się przywrócić pełną zdolność Curiosity do przeprowadzania badań naukowych. Niestety okazało się, że również zapasowy komputer nie działa tak, jak powinien - informuje agencja Reuters.
Fot. NASA - Mars Science Laboratory
W ubiegłą niedzielę okazało się, że Curiosity ma problemy z przesłaniem plików drogą radiową na Ziemię. John Grotzinger z California Institute of Technology uspokaja jednak, że tego typu problemy "nie należą do rzadkości, a wręcz zdarzają się dość często".
W rozmowie z agencją Reuters naukowiec przyznaje, że problemy sprawią, iż kolejna porcja wyników badań zostanie przesłana z kilkudniowym opóźnieniem. Niedługo przed awarią, Curiosity przesłało na Ziemię pierwsze analizy próbek skał pobranych w pobliżu lądowania łazika.
Naukowcy zdobyli ostatnio również dodatkowe dowody na to, że sonda wysłana przez NASA znajduje się w miejscu, które wcześniej mogło być wypełnione wodą - jednym z kluczowych elementów niezbędnych do rozwinięcia się form życia.
Curiosity wyposażony został w dwa komputery: główny i zapasowy o identycznych możliwościach. Maszyna działa pod kontrolą systemu czasu rzeczywistego VxWorks, który kilkanaście dni temu miał najprawdopodobniej problemy z odpowiednim alokowaniem pamięci RAM. Naukowcy są jednak obecnie przekonani, że pełną sprawność łazika uda się przywrócić w ciągu najbliższych dni.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|