Steve Shellhorn za pośrednictwem serwisu Ebay.com zakupił stare amerykańskie monety. Zgodnie z przyjętym w serwisach aukcyjnych zwyczajem wystawił sprzedawcy opinię. O ile był zadowolony z ceny, o tyle jednak miał pewne zastrzeżenia co do opakowania. Monety zostały po prostu włożone do koperty i wysłane, bez żadnych zabezpieczeń - informuj serwis King5.com.

Jak stwierdził Shellhorn nie mógł wystawić w tej sytuacji ani pozytywnej, ani negatywnej opinii. Opis, który zamieścił był więc neutralny. Dla sprzedawcy, przyzwyczajonego zapewne, że każda opinia musi być pozytywna, było to jednak zdecydowanie za mało.

Wniósł więc pozew do sądu, w którym zażądał 10 tysięcy dolarów odszkodowania za narażenie na szwank jego opinii. Jak jednak dowiedział się serwis, reputacja powoda już od dawna jest nadszarpnięta, gdyż jest on przestępcą seksualnym.

Profesor prawa z University of Washington - Jane Winn - bez wahania stwierdziła, że powodowi "brak piątek klepki". Jej zdanie podzielił sąd w hrabstwie Buncombe, w Północnej Karolinie, który pozew oddalił.

Jak jednak podkreśliła Winn przy każdej transakcji należy być ostrożnym. Dokonanie zakupu na platformie aukcyjnej jest równoznaczne z zawarciem kontraktu ze wszystkimi tego możliwymi skutkami, także procesem sądowym. Wiele firm handlujących np. na Ebay.com różnymi sposobami walczy bowiem o dobrą opinię.