YouTube Kids to aplikacja YouTube stworzona z myślą o dzieciach. Jej udostępnienie może zapowiadać całą serię produktów dziecięcych od Google i nie tylko.
reklama
Już wcześniej mówiono, że YouTube udostępni dziecięcą aplikację i stało się. Aplikacja jest dostępna App Store i jest adresowana do użytkowników z USA. Niebawem ma się pojawić także wersja na tablety dziecięce Kurio i Nabi.
Oczywiście główną cechą aplikacji jest prezentowanie odpowiednich dla dzieci treści, np. kreskówek, programów telewizyjnych dla dzieci albo filmów edukacyjnych. Cechą aplikacji są również większe obrazki i ikonki. Nawigacja może się odbywać także głosowo, co ma pomóc dzieciom nieumiejącym jeszcze pisać.
Teoretycznie dzieci nie powinny się natknąć w tej usłudze na niewłaściwe treści. Mimo to Google zadbała o pewne funkcje kontroli rodzicielskiej.
Już wcześniej mówiono, że Google może udostępnić nie tylko dziecięcą wersję YouTube, ale również dziecięce wersje innych produktów, np. Chrome. We wpisach na blogach YouTube i Google podkreślono, że ta aplikacja jest pierwszym produktem Google zbudowanym od podstaw z myślą o dzieciach (czytaj: nie jest ostatnim takim produktem). Takich produktów będzie więcej, a Google może zachęcić innych e-usługodawców do podobnych kroków. Facebook również myślał o stworzeniu usługi dla dzieci.
Wiele osób powie, że przecież dzieci już dziś korzystają z YouTube albo Facebooka. Oczywiście tak jest, ale czasem oznacza to konieczność wprowadzania e-usługodawcy w błąd co do wieku. W Stanach Zjednoczonych funkcjonuje specjalna ustawa, która ma zapewnić prywatność online dzieciom. Nosi ona nazwę COPPA (Children's Online Privacy Protection Act). Mówiąc najogólniej, ustawa ta wymaga odpowiedniego informowania o tym, w jaki sposób na stronach internetowych gromadzone są informacje o dzieciach w wieku poniżej 13 lat. W wielu przypadkach gromadzenie, korzystanie i ujawnianie informacji o dzieciach wymaga zgody rodziców.
Zazwyczaj o tym nie myślimy, ale problem udostępniania dziecięcych e-usług automatycznie wiąże się z problemem prywatności w sieci. Dziecko może być dla reklamodawców źródłem cennych informacji. Dzieckiem da się łatwiej manipulować. Ten problem dotyczy także reklam i dlatego w tradycyjnych mediach funkcjonują różnego rodzaju ograniczenia dotyczące reklam kierowanych do najmłodszych. W październiku ubiegłego roku najwięksi w Polsce nadawcy telewizyjni przystąpili do porozumienia, w którym zobowiązali się, że audycjom dla dzieci nie będą towarzyszyły reklamy tzw. niezdrowej żywności.
Dostawcy e-usług również dyskutują o problemie usług dla dzieci, ale w dyskusjach z ich strony często pada argument o duszeniu innowacji. Jeśli organ taki jak Federalna Komisja Handlu w USA odważy się ustalić bardziej restrykcyjne zasady traktowania dzieci, podnoszą się głosy o blokowaniu rozwoju e-biznesu.
W ramach usługi YouTube Kids reklamy będą prezentowane. W tej chwili nie ma do nich zastrzeżeń, ale miejmy na uwadze, że temat usług dziecięcych szybko wyjdzie poza YouTube Kids.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|