Wystawił na aukcji własny... kraj
To desperacki protest jednego z mieszkańców Europy przeciwko utrzymującemu się kryzysowi politycznemu w jego kraju.
Belgia, od trzech miesięcy targana poważnym kryzysem politycznym, który - zdaniem niektórych komentatorów - grozić może nawet rozpadem federacji, została wystawiona na aukcję w serwisie eBay.
Cena wywoławcza wyniosła 1 euro. Zainteresowanie aukcją było spore - informuje The Inquirer.
Dopiero po złożeniu 26. oferty na zakup kraju, opiewającej na 10 milionów euro, serwis usunął aukcję ze swojej bazy. Rzecznik eBay stwierdził, że została ona wycofana, gdyż nie można kupować czegoś wirtualnego lub nierealistycznego. Nikt nie wspomniał o absurdzie, jakim była próba sprzedaży państwa.
Nie jest to pierwszy przypadek aukcji internetowych, w których próbowano sprzedać nietypowe przedmioty. Wcześniej na sprzedaż wystawiono m.in. pałac królewski w Oslo, kościoły, całe miejscowości, prawo do nieśmiertelności czy reklamy na zwłokach.