W Polsce rośnie liczba osób, które dotknęło wypalenie zawodowe. Niektóre dane wskazują, że ich odsetek może sięgać nawet 70 proc. Jaka może być przyczyna tego zjawiska?
Warto wiedzieć:
ERP - program do zarządzania przedsiębiorstwem. Poznaj jego rolę
Nad przyczyną tego zjawiska zastanawiali się uczestnicy panelu „Wypalenie zawodowe wśród różnych grup społecznych”, który odbył się podczas kongresu Impact’22 w Poznaniu.
Jak wyjaśniła moderująca dyskusję Magdalena Namysłowska z Warszawskiego Ośrodka Psychoterapii i Psychiatrii na syndrom wypalenia zawodowego wskazuje szereg charakterystycznych objawów. Są to m.in.:
Według prof. Bogdana de Barbaro, lekarza psychiatry i terapeuty nie ma jednego, uniwersalnego wyjaśnienia na to, jak dochodzi do wypalenia zawodowego.
„Inaczej będzie w sytuacji wolontariuszy na granicy, którzy z mocą swojej empatii i zaangażowania pracują 20 godzin na dobę i ich zmęczenie będzie połączone z cierpieniem branym od tych, którzy cierpią. Inne będzie wypalenie pracownika szpitala, który nie ma satysfakcji społecznej, stanowiącej czynnik chroniący przed wypaleniem, a jeszcze inne kogoś, kto ma pracę żmudną i skrajnie nudną. Trudno, zatem, o jedna ścieżkę” - wyjaśniał prof. de Barbaro.
Ci, których dotyka wypalenie zawodowe, tracą kontrolę przede wszystkim w znaczeniu poczucia braku sprawczości.
„Zastanawiają się - czy mam wpływ na swoje życie, czy przestałem je kontrolować, bo zostałem zasypany obowiązkami i nie wytrzymuję tego zadania. Robię coraz więcej, bo tak mi sumienie każe, a nie mam mechanizmów, które by mnie od tego zamęczenia chroniły” – tłumaczył ekspert.
W opinii Małgorzaty Skibińskiej, dyrektora Departamentu Personalnego w Provident Polska S.A. pandemia przyczyniła się do wyraźniejszego uwidocznienia problemu wypalenia zawodowego.
„W okresie poprzedzającym pandemię bardzo mocno mówiliśmy o równowadze praca-życie. Pandemia pokazała, że nie musimy o tę równowagę zabiegać i nie ma sztywnej granicy, które te światy przedziela – mówiła. - Teraz pracownicy oczekują od pracodawców odpowiedzi na swoje potrzeby dotyczące życia w harmonii tworzonej przez pracę, zainteresowania i życie osobiste. I to jest dobry kierunek. Dobry pracodawca przeciwdziała wypaleniu zawodowemu – redukuje stres i presję lub je bilansuje. Rola pracodawców w prewencji jest ogromna” – podsumowała Małgorzata Skibińska.
„Młodzież jest od ponad 10 lat niezwykle obciążona poznawczo. Ma ogromną ilość materiału do przyswojenia w krótkim czasie. Ilość godzin spędzanych w szkole i odrabianiu lekcji dramatycznie wzrosła. Małe dzieci w tej chwili zastanawiają się, jaka będzie ich linia życiowa – liceum, prestiżowa uczelnia” – zwrócił uwagę Cezary Żechowski ze Środowiskowego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Szpitalu Wolskim w Warszawie.
Jego zdaniem obecnie niezaspokojony jest jeden z ludzkich systemów neuroemocjonalnych – zwany „play - zabawa”.
„To jest coś w rodzaju popędu, który musi być zaspokojony. Zabawa jest też ważną forma uczenia się społecznego. A teraz dzieci się nie bawią, dorośli się nie bawią” – zaznaczył Cezary Żechowski.